Tekst piosenki:
Ref:"
Kochaj mnie mocniej niz kiedykolwiek
chce abys byla przy mnie gdy slonce wstaje
i chociaz nieraz cos krzyżuje droge
ja wiem ze kochac cie nigdy nie przestane...
Zatrzymalem zycie przegapilem pociag
ostatni na tym peronie juz nie wyrusze go goniac,
zniknal gdzies w tunelu cien urwal jego obraz
odjechal w pospiechu ludzkich zobowiazn,
zostalem tam sam u ciebie przegrany
bo ty cierpliwie czekalas na mnie w deszczu na stacji,
zawalilem, wiem kolejny raz rozczarowalem
tak bardzo cie przepraszam za gore tych tlumaczen,
za sterte wymowek ktore znasz na pamiec
za to ze nasluchalas sie przezemnie tylu bajek,
a ty usmiechasz sie slodko i wolasz mnie do siebie
wybaczasz mi to gdy powinnas gniewac sie cholernie,
byc zla i kazac odejsc bo przegiąłem przesadzialem
nie moge zrozumiec ze to jednak jest mozliwe
ze kochasz mnie przymykasz oczy czesciej niz masz zamiar
na twojego urwisa ktory umie narozrabiać...
Ref:"
Kochaj mnie mocniej niz kiedykolwiek
chce abys byla przy mnie gdy slonce wstaje
i chociaz nieraz cos krzyżuje droge
ja wiem ze kochac cie nigdy nie przestane...
Słonce wstaje wita dzien bezchmurne niebo nad nami
nie ma takiej sily ktora potrafila by je zgasic,
tego co czuje coraz mocniej to widac
przed swiatem chce cie schowac bo boje sie ryzyka.
ostatniej przegranej kilku slow na do widzenia
dla ciebie chce sie zmieniac bede zgrywac bohatera,
chociaz nim nie jestem bede walczyć jak lew
mam dla kogo zyc jestes czescia mnie,
mowisz ze kochasz dziubka on jest calym swiatem
pamietaj jednak ksiezniczko ze lobuz kocha bardziej,
nie umie przestac kochac chocby sie najbardziej staral
gdziekolwiek bym uciekal ty bys za mna byla zaraz,
bo kocham cie lobuzie twoje fochy i humory
tak bardzo kocham kocham bede cie na rekach nosic,
rano i w nocy przez caly dzien i caly tydzien
calymi miesiacami dopoki bede mial sile...
Ref:"
Kochaj mnie mocniej niz kiedykolwiek
chce abys byla przy mnie gdy slonce wstaje
i chociaz nieraz cos krzyżuje droge
ja wiem ze kochac cie nigdy nie przestane...
zawszee ty wiesz co mi jest o co sie boje znasz lepiej niz ja sam
jak male dziecko tocze tyle wojen kazdego dnia o ciebie nie przezylbym gdybys zapomniala nas,
nie chce wiecej bac sie nie pozwol mi na to
powiedz ze wytrwamy przezyjemy kazda slabosc,
naprzeciw bolu wyjdziemy przestraszymy go
ktos tu jest zazdrosny ty wiesz bardzo dobrze kto
taki wariat ze mnie a ty prosisz zebym zwolnil
nie bede soba gdy przestane łobuz taki sie urodzil
docenia troske i dzwoniacy telefon
taki maly gest ktory powstrzymuje odleglosc,
od tesknoty to ona chce mi ciebie zabrac
bo ona kocha calkiem inaczej w tych sprawach,
potrafi klamac łamac wszystkie zasady
gdy stawka jest milosc tym bardziej sie nie damy...
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (5):