CORPSE - Agoraphobic

Tak, tak, hej

Bo nie umiem niczego zrobić dobrze, nie potrafię uczyć się na błędach
Nie umiem niczego zrobić dobrze, łykam antydepresanty
Choroba i dobrobyt ograbiły mój okres dojrzewania
Moi przyjaciele pewnie mnie nienawidzą, nie odpowiadają na wiadomości
Przepełniony niepokojem, zawsze się chowam
Poczucie niewystarczalności to zawsze to, co mną kieruje
Żaden wzór do naśladowania, nie tym staram się być
Nie mogę wyjść na zewnątrz, boję się, że mnie znajdą
Paranoidalny na punkcie swojej prywatności, tak
Zawsze zadają pytania o moją twarz, nie utożsamiam się z nimi
Ostatnio zauważyłem przypadkiem swoje jebane odbicie, roztrzaskałem lustro
Wiele złych rzeczy, które zabieram ze sobą do grobu
Mam pieprzoną randkę ze śmiercią, w areszcie domowym aż do rozprawy
Więc w deszczowe dni biorę czerwone wino a potem sobie go nalewam
Bo znów postarzeję się o kolejne jebane tysiąc dni nim zauważę
Tak, wszystkie z nich spędzę w środku, marnuję czas scrollując
Ale kocham, kiedy pada, bo mam agorafobię

Dobra, te wersy to ostatnie, jakie dostaniecie

Nie jest ze mną w porządku, nie jest ze mną w porządku,
nie jest ze mną w porządku, nie jest ze mną w porządku,
Jaki w tym sens? Nie jest ze mną w porządku
Jaki w tym sens? Nie jest ze mną w porządku
To gówno jest kurewsko trudne