Tekst piosenki:
Mych amantów stu
Chce mieć rendez-vous
A gdy ich traktuję źle
Każdy list miłosny śle
Na pogardy znak
Odpowiadam tak
Panie, panu piątej klepki brak
A zresztą niech pan do mnie zadzwoni
Kobieta zmienną jest, mój Boże
Weźmiemy do teatru lożę
To może zyskamy na humorze
A zresztą niech pan do mnie zadzwoni
To jakoś z panem się ułożę
Kto wie, co stanie się, a może
Niech pan koniecznie do mnie zadzwoni
Moc hrabiowskich łask
Ni brylantów blask
Piękno Valentina lic
Mnie nie bierze nic a nic
Gdy kto kłamie i
Imponuje mi
Pętak! wołam, pokazując drzwi
Tylko jeden ”On”
Znajdzie u mnie schron
Szczera jestem tylko z nim
Z tym najsłodszym chłopcem mym
A gdy kiedyś raz
Kłótnia dzieli nas
List mu piszę zimny, niby głaz
Proszę, niech zaraz do mnie zadzwoni
Tak się nie robi młodej pannie
On postępuje zbyt zachłannie
A ja tu tonę w łez fontannie
Proszę, niech zaraz do mnie zadzwoni
Bo za nim tęsknie bezustannie
A właśnie teraz siedzę w wannie
Niech przyjdzie więc i do drzwi zadzwoni
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):