Yuyoyuppe - Datte

Znów się powtarza, ten zły dzień
Chcę wiedzieć o tej rzeczy, którą nazywasz „normalnością”,
Więc zmywam makijaż
Poprawiam swój wygląd
A słowa, które powiedział mój rdzeń kręgowy, brzmią: „Mimo wszystko…”
Mimo wszystko...

„Jeśli otworzysz usta
Aby mówić o tym, że nie możesz
stosować żadnych „taktyk”, słuchaj, to byłoby samolubne
Będzie o wiele łatwiej
Jeśli zostaniesz klaunem
Zostań niewolnikiem i zaciśnij usta.”

Od narodzin do śmierci
Zostaję w tej klatce
Można usłyszeć piękny
Choć irytujący hymn

Dostaję szału od wszystkiego
Wszystkiego, wszystkiego, wszystkiego, wszystkiego
Znów podałeś mi rozwiązanie lekkiego lenistwa
A ja trzymałam się tego boga zwanego „zdrowym rozsądkiem”.
Wszystko rozumiem
Wszystko, wszystko, wszystko, wszystko
„Jeśli nie zostanę nagrodzona, chcę się oświecić
U boku rozwiązania w moich ostatnich chwilach” – pragnęłam

Nie radzę sobie dobrze z logiką i to jest fakt
Kopciuszek nadal chodzi boso
Rozważałam to z przymrużeniem oka
Ale życie tak, jak powinnam
Z ideałami i nadzieją
Jest dla mnie za trudne
Więc śpię otoczona
Ulotnymi i złowieszczymi dźwiękami

Na ulicy, której nikt nie zna
Otulona samotnością i rozgwieżdżonym niebem
Szukam mojego brakującego elementu
Płacze jak dziecko
Nienawidzę dopasowywać swojej lewej strony, rozmazanej na czarno
Bycia zamkniętą w tym samym naczyniu
I udawania, że nie jestem tego świadoma
Tak na zawsze, aż do śmierci

Mimo wszystko
Dostaję szału od wszystkiego
Wszystkiego, wszystkiego, wszystkiego, wszystkiego
Znów podałeś mi rozwiązanie lekkiego lenistwa
A ja trzymałam się tego boga zwanego „zdrowym rozsądkiem”.
Wszystko rozumiem
Wszystko, wszystko, wszystko, wszystko
„Jeśli nie zostanę nagrodzona, chcę się oświecić
U boku rozwiązania w moich ostatnich chwilach” – pragnęłam
"Chcę się oświecić” – pragnęłam