Teksty piosenek > W > Wiera Gran > Jej pierwszy bal
2 442 526 tekstów, 31 503 poszukiwanych i 780 oczekujących

Wiera Gran - Jej pierwszy bal

Jej pierwszy bal

Jej pierwszy bal

Tekst dodał(a): Amarillo Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): brak Dodaj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): Amarillo Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

Opowiem wam bajkę liliową
jak przedświt wiosenny, majowy,
bajkę o pierwszym mym balu
i walcu z „Casanovy”.

Pięciu wytwornych danserów
zbliżyło się cicho, na palcach
i zgięło się w kornym ukłonie
na pierwsze akordy walca.

Mam ich nazwiska w karnecie,
a w sercu melodię i słowa,
w oczach ten tłum roztańczony,
w uszach ten walc „Casanova”…

***

Ach, to cudny walc, to walc dla zakochanych,
to był pierwszy bal, mój bal niezapomniany.
Barwny tłum drżał, walcem tym rozkołysany,
widzę ten wir walca, uciekają ściany.

To mój pierwszy walc,
to mój pierwszy bal,
w sercu młodość i ochota,
w sercu wiosna złota.

Jest pięciu panów,
więc się zastanów,
podaj swoją dłoń,
maestro walca gra.

Może ten, może ten
walcem zacznie nowy złoty sen?
Może ty, a może ty
to mój nowy świat, nowe sny?

Płynie walc, płynie czas,
jedna noc i walc, a pięciu was.
Za kim iść, by prowadził mnie,
czarował mnie, całował mnie,
żałował mnie, gdy będę smutna?

Kto z was będzie tym,
kto z was szczęście da,
dla kogo walc i ja?

***

Lecą z wiatrem kalendarze,
tyle marzeń, tyle zdarzeń…
Pięciu panów świat rozrzucił,
żaden z pięciu nie powrócił…

A w karnecie są tu wszyscy,
jeszcze drodzy, jeszcze bliscy,
jakby dawne me nadzieje…
Co się z nimi dzisiaj dzieje?

Spójrzmy śmiało i bez żalu
na tych pięciu z mego balu,
pięciu, co kochało skrycie…
Co zrobiło z nimi życie?

***

Który milszy? Który szczerszy?
Który wierny? Oto pierwszy…

Ach, to właśnie pan:
nocny lokal Bi-Ba-Bo,
on zaś jest tu żigolo.
Twarz ta sama, ale szkoda,
jaka szkoda,
że to nie dawne oczy,
a w nich złoty błysk…

Ach, jak wiele zmian:
czarny smoking, blada twarz
i zmęczone oczy masz,
za banknotem gonisz zły,
to już nie ty…

„Ja przepraszam, idę znów” —
żegnaj, żigolo, bywaj zdrów,
musisz z inną iść tańczyć znów.
Biedny, biedny mój…

***

Drugi pozostał marynarzem,
w piosence też go wam pokażę…

Szczera twarz i zdrowa,
mocna i brązowa,
zębów swych nie chowa
nigdy.
Usta ma radosne,
oczy ma radosne,
młodą ma w nich wiosnę
zawsze.

Ach, jak to dobrze
na falę się rzucić,
pojechać, nie wrócić —
tak jak w bajce!
Dzisiaj w Cyrenajce,
jutro na Jamajce —
jak to dobrze żyć!

Piękny jest mój świat:
nie mam żony ani dziatek,
statek to mój światek.
Piękny jest mój świat:
urwę kwiatek, siup na statek,
wrócę za sto latek.

Serce dziewczęce
ma smak jak tort,
nowy port — nowy sport.

Ach, jak mi dobrze żyć:
każda gwiazda
usta raz da,
potem wołam: Jazda,
halo, SOS!
Nowe rybki,
nowe typki,
co dzień nowe ślipki —
to mój świat.

Wiecznie w dal
w błękit fal.
Serwus, madame,
wolę być sam,
to raj.
Blaga ten świat,
flaga na wiatr,
o, adieu, adieu!

***

Znowu kartka z wiatrem leci:
jesteś z inną, o mój trzeci…

Pachną drzewa wiatrem kołysane
i błękitne, niesytne noce.
Usta, oczy bliskie, zakochane —
to wystarczy ci za cały świat.

Zapomniałeś mnie, lecz mnie to nie rani,
wystarczy mi twoja szczęśliwa twarz.
Zakochałeś się w obcej, innej pani,
wystarczy mi, że niebo w oczach masz.

Zawołaj mnie, gdy w sercu coś się złamie,
odszukaj mnie, wszystko zostaw i rzuć.
Zawołaj mnie, gdy w życiu ktoś cię okłamie
i, proszę, wróć, wróć, wróć…

***

A danser najmłodszy, danser czwarty
uwielbia wino, śpiew i narty…

Jodlo-hihi, jodlo-hihi, jodlo-hihi,
jola-uli, jola-ulu.

Od świtu w górach śpiew mój drży,
sarenki za mną chodzą trzy,
z kozami jestem już per ty,
wesoła moja brać!

Z fuzyjką rankiem w górach, hop,
zające za mną chodzą w trop
i mówią: „To wesoły chłop,
nie trzeba go się bać”.

Wolny ptak, polny ptak,
zdolny ptak, swawolny ptak.
Ach, jak bardzo błogo mi,
ach, jak bardzo drogo mi!

Fiołek tu, dołek tam,
chmurki tu, górki tam.
Dobrze mi, dobrze mi, bo sam!

Gdy szumi jodeł chór,
do snu śpiewa las
wesoło, wesoło,
więcej nic, proszę was,
nie chcę prócz gór.

Bo zdradzi żonka mnie,
musi przyjść ten czas,
niestety, kobiety,
góra zaś, proszę was,
wiadomo: głaz.

Wolny ptak, polny ptak,
zdolny ptak, swawolny ptak.
Ach, jak bardzo błogo mi,
ach, jak bardzo drogo mi!

Fiołek tu, dołek tam,
chmurki tu, górki tam.
Dobrze mi, dobrze mi, bo sam!

***

A piąty, piąty danser z balu,
piąty wytworny z moich panów
jest dzisiaj smutnym kompozytorem
i nic nie kocha prócz fortepianu.

Klawisze mają chłodną biel,
klawisze mają dobry chłód,
klawisze to mój cały cel,
radość ma i głód.

Świeczników pada srebrny blask
na rzędy nut i bladość lic,
nie trzeba mi od życia łask
więcej nic, już nic.

Bicie naszych serc w nokturn się zmieniło,
będzie dłużej żył niż nasza miłość.
Rytmy, rytmy, łzy ścielą się pod stopy,
umrze może wielka miłość, lecz zostanie Chopin.

***

Skończona wędrówka: komedia czy dramat?
Nie wiem, z karnetem zostałam sama…

Skończona bajka moja liliowa
i tak już niemodna jak walc „Casanova”…

Od serca do serca droga nieprosta:
przeminęli z wiatrem, a walc pozostał…

***

Ach, to cudny walc, to walc dla zakochanych,
to był pierwszy bal, mój bal niezapomniany.
Barwny tłum drżał, walcem tym rozkołysany,
widzę ten wir walca, uciekają ściany.

To był pierwszy walc,
to mój pierwszy bal,
w sercu młodość i ochota,
w sercu wiosna złota.

Dziś wiosna nowa,
walc „Casanova”
znowu wraca tu.
Walc wraca do nas,
bajka skończona,
co dnia w świat gna walc.

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :


Tekst:

Władysław Szlengel

Edytuj metrykę
Muzyka:

Ludomir Różycki, Władysław Szpilman

Rok wydania:

1942

Wykonanie oryginalne:

Wiera Gran

Płyty:

Legendarna Wiera Gran (CD, 2008)

Komentarze (0):

tekstowo.pl
2 442 526 tekstów, 31 503 poszukiwanych i 780 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ Polityka prywatności