VIXX - After Dark

Blask księżyca
Po raz kolejny znikasz w ciemności
A kiedy nadchodzi dzień, zostaję w łóżku sam
Podążając za prędkością powoli wchodzącego słońca
Ronię ciężkie łzy
Nienawidzę tego następstwa zmroku

Jesteś taka zimna, nie oddasz mi swego serca
Może dlatego bardziej mnie pociągasz
Zsuwasz się i kiedy nadchodzi poranek
Nie mogę oddychać, znów Cię szukając

To światłość, czekając na Ciebie jestem w niebezpieczeństwie

Kiedy noc przemija
I nie mogę Cię znów zobaczyć
Nie mogę tego znieść

Ponownie Cię szukam
Tej, która jest gdzie indziej
Boję się, po zmroku

Słońce, wciąż mam wiele do powiedzenia księżycowi
Więc proszę, weź to pod uwagę i zawróć
Szybko, zanim ona zniknie
Gdzie idziesz i dlaczego chowasz się tak szybko?
Nie mogę tego nawet przewidzieć, boli mnie głowa
Bez końca analizując, proszę przestań, boję się
Śpię z otwartymi oczami, gdybyś miała mnie zostawić

Patrzę na Ciebie i jesteś taka biała
Sprawiasz, że ślepnę
Kiedy zasypiasz i światło znów świeci
Nie wytrzymuję tego, idę w Twoją stronę

Kiedy noc przemija
I nie mogę Cię znów zobaczyć
Nie mogę tego znieść

To ciemność księżyca
Pragę Ciebie znowu
Mam względem Ciebie nadzieję, powiedz mi

Proszę, świeć na moją drogę
To miejsce bez Ciebie
Jest straszniejsze, niż ciemność

Kiedy noc przemija
I nie mogę Cię znów zobaczyć
Nie mogę tego znieść

Jeśli znowu mnie zostawisz
I ponownie się ukryjesz
Złamiesz moje serce

Jestem cały Twój
Nie mogę przestać
Spójrz na mnie ponownie, po zmroku

Po zmroku.