Tychik - Bo to jest tak

Bo to jest tak, Poranku,
że gdy przychodzisz, staję w ganku.
Smakuję chwilę, tak jest słodka,
Dopiero potem zapraszam do środka.

Bo to jest tak Skowronku,
że kiedy śpiewasz, słucham w przedsionku.
I zasłuchany, oddaję ci duszę
i rzucam chleba okruszek.

Bo to jest tak, Pszczółko,
że kiedy lecisz, biegam w kółko.
Aby cię w rękach zamknąć obu
i skraść ci trochę miodu.

Bo to jest tak, Różyczko,
że kiedy kwitniesz, jestem blisko.
I już się nie da być bliżej jeszcze,
Musiałbym dotknąć, ale nie chcę.

Bo to jest tak Strumieniu,
że kiedy płyniesz, siedzę w cieniu.
A potem wchodzę w wodę rwącą,
tak mi jest gorąco.

Bo to jest tak, Gwiazdko,
że kiedy świecisz, trudno mi zasnąć.
Przenikasz oczy aż do myśli,
dlatego wiem, że mi się przyśnisz.

Bo to jest tak, Słoneczko,
że gdy zachodzisz, jest mi ciężko.
Bo jam jest mąż z krwi i kości,
co boi się ciemności.