Tadeusz Faliszewski - Gdy orkiestra tango gra

Gdy orkiestra zagra tango serce się budzi
I roztęsknione drży
My tańczymy przytuleni wśród obcych ludzi
Tańczymy ja i ty

Drzemie pustka wśród sal
Chciałbyś uciec stąd w dal
I tak czegoś ci bardzo żal

Bo gdy orkiestra tango gra
Coś w sercu ludzkiem rzewnie łka
Lecz/że/to szczęście nie powróci
Że cię dziewczyna/kochanka rzuci

I cichy smutek z boku/wokół śpi
I beznadziejnie serce śni
Bo gdy orkiestra tango gra
Serce ludzkie drga

Jakże długo będziesz jeszcze tęsknić i szlochać
Pośród tanecznych sal
Jakże długo będziesz jeszcze? Jak cie rozkochać (?)
I swój wylewać żal

Tęsknisz nocą i dniem
Trzeba skończyć już z tem
Ty wiesz dobrze i ja to wiem

Lecz gdy orkiestra polkę gra
Tę starą polkę na dwa pas
To jakoś jest ci raźniej
Weselej i przyjaźniej

Harmonię weź i o tem graj
Że w sercu ludzkiem zakwitł maj
Będziemy tańczyć aż do dnia
Starą polkę na dwa pas