Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Strachy na Lachy
Popularne teksty
15. Shakira - Última
Strachy na Lachy - Encore jeszcze raz
Encore jeszcze raz
Tekst dodał(a): meg27
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): KacSzu
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): brzoza666
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Mam wszystko, czego może chcieć uczciwy człowiek -
Światopogląd, wykształcenie, młodość, zdrowie,
Rodzinę, która kocha mnie, dwie, trzy kobiety,
Gitarę, psa i oficerskie epolety!
To wszystko miało cel, i otom jest u celu.
Na straży pól bezkresnych strażnik, jeden z wielu.
Przy lampie leżę, drzwi zamknięte, płomień drga,
A ja przez szpadę uczę skakać swego psa!
Za oknem posterunku nic nie dzieje się,
Czego bym umiał dopilnować, albo nie.
Dali tu stertę starych futer i człowieka,
Ażeby był i nie wiadomo na co czekał!
Więc przypuszczenia snuję, liczę sęki w ścianach,
Czasem przekłuję końcem szpady karakana,
W oku mam błysk! Od knota co się w lampie żarzy.
Czerwony odcisk dłoni na podpartej twarzy!
Na drzwi się nie oglądaj, nasienie sobacze,
Gdzie w śniegach nocny wilka trop i zaspy po pas.
Skacz, jak ci każę, będę patrzył jak skaczesz!
Encore, encore, jeszcze raz!
Tak, jest gdzieś świat, obce języki, lecz nie tu.
Tu z ust dobywam głos, by rzucić rozkaz psu!
Są konstelacje gwiazd i nieprzebyte drogi,
Ja krokiem izbę mierzę, gdy zdrętwieją nogi!
I wtedy szczeka pies na ostróg moich brzęk,
Ze ściany rezonuje mu gitary dźwięk...
Ze wspomnień pieśni, które znam, tka wątek wróżb,
Jak gdybym kiedyś swoje życie przeżył już...
Na drzwi się nie oglądaj, nasienie sobacze,
Gdzie w śniegach nocny wilka trop i zaspy po pas.
Skacz, jak ci każę, będę patrzył jak skaczesz!
Encore, encore, jeszcze raz!
Więc jem i śpię, pies śledzi wszystkie moje ruchy.
Gdy piję, powiem czasem coś, on wtedy słucha.
I widzę w oknie, zamiast zimy, lampę, psa
I oficera, który pije tak jak ja!
Nic nie ma za tą ścianą z wielkich, ciemnych belek,
Nad stropem nazbyt niskim, by skorzystać z szelek!
Nic we mnie, prócz do świata żalu dziecięcego,
Tu nikt nie widzi, więc się wstydzić nie mam czego!
Oczami za mną nie wódź, nasienie sobacze!
Gdy piję w towarzystwie alkoholowych zmor!
I nie liż mnie po rękach, gdy biję cię i - płaczę!
Jeszcze raz! Jeszcze raz! Encore!
Światopogląd, wykształcenie, młodość, zdrowie,
Rodzinę, która kocha mnie, dwie, trzy kobiety,
Gitarę, psa i oficerskie epolety!
To wszystko miało cel, i otom jest u celu.
Na straży pól bezkresnych strażnik, jeden z wielu.
Przy lampie leżę, drzwi zamknięte, płomień drga,
A ja przez szpadę uczę skakać swego psa!
Za oknem posterunku nic nie dzieje się,
Czego bym umiał dopilnować, albo nie.
Dali tu stertę starych futer i człowieka,
Ażeby był i nie wiadomo na co czekał!
Więc przypuszczenia snuję, liczę sęki w ścianach,
Czasem przekłuję końcem szpady karakana,
W oku mam błysk! Od knota co się w lampie żarzy.
Czerwony odcisk dłoni na podpartej twarzy!
Na drzwi się nie oglądaj, nasienie sobacze,
Gdzie w śniegach nocny wilka trop i zaspy po pas.
Skacz, jak ci każę, będę patrzył jak skaczesz!
Encore, encore, jeszcze raz!
Tak, jest gdzieś świat, obce języki, lecz nie tu.
Tu z ust dobywam głos, by rzucić rozkaz psu!
Są konstelacje gwiazd i nieprzebyte drogi,
Ja krokiem izbę mierzę, gdy zdrętwieją nogi!
I wtedy szczeka pies na ostróg moich brzęk,
Ze ściany rezonuje mu gitary dźwięk...
Ze wspomnień pieśni, które znam, tka wątek wróżb,
Jak gdybym kiedyś swoje życie przeżył już...
Na drzwi się nie oglądaj, nasienie sobacze,
Gdzie w śniegach nocny wilka trop i zaspy po pas.
Skacz, jak ci każę, będę patrzył jak skaczesz!
Encore, encore, jeszcze raz!
Więc jem i śpię, pies śledzi wszystkie moje ruchy.
Gdy piję, powiem czasem coś, on wtedy słucha.
I widzę w oknie, zamiast zimy, lampę, psa
I oficera, który pije tak jak ja!
Nic nie ma za tą ścianą z wielkich, ciemnych belek,
Nad stropem nazbyt niskim, by skorzystać z szelek!
Nic we mnie, prócz do świata żalu dziecięcego,
Tu nikt nie widzi, więc się wstydzić nie mam czego!
Oczami za mną nie wódź, nasienie sobacze!
Gdy piję w towarzystwie alkoholowych zmor!
I nie liż mnie po rękach, gdy biję cię i - płaczę!
Jeszcze raz! Jeszcze raz! Encore!
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieI have anything a honest man may want -
Worldview, education, youth, health,
Family that loves me, two, three woman,
Guitar, dog and officers epaulettes!
That everything had a reason, now I'm at the end,
Ranger on guard of endless fields, one of many.
Next to the lamp I lie, doors are closed, flame shakes,
And I theach my dog to jump over skewer!
Nothing happens outside outposts window,
Which I could guard or not,
They gave here heap of old furrs and a human,
Just to wait to nobody's know what!
So I make assumptions, count knags in walls,
Sometimes I pierce a cockroach with end of my skewer,
I eye I got flash! From a flame that embers in lamp.
Red imprint of a hand on my supported face!
Don't look at the doors, dogs seed,
Where in snows nightly trace of wolves paws and snowdrift over hips.
Jump as I order you, I'll watch how you jump!
Encore, encore, one more time!
Yes, somewhere is a world, foreign lunguages, but not here.
Here from mouth I use my voice, to give order to dog!
There are constellations of stars and impassable paths,
I walk across the room, when legs go numb!
And then dog barks on sound of my spurs,
From wall resonate sound of my guitar...
From song of memories, which I know, weave a thread of omens.
Like I would already lived my life...
Don't look at the doors, dogs seed,
Where in snows nightly trace of wolves paws and snowdrift over hips.
Jump as I order you, I'll watch how you jump!
Encore, encore, one more time!
So I eat and sleep, dogs seats watching all my moves.
Why I drink, say something sometimes, then he listens.
And I see in the window, not winter but the lamp, the dog,
And officer that drinks like me!
Nothings behind that wall of great, dark beams,
Above the ceiling that's to low to use suspenders!
Nothings in me exept childs remorse to world,
Nobody sees me here, so there is nothing I shall be ashamed of!
Don't follow me with thee eyes, dogs seed!
When I drink in company of alchoholic nightmares!
And don't lick my arms when I beat you and - cry!
One moer time! One more time! Encore!
Worldview, education, youth, health,
Family that loves me, two, three woman,
Guitar, dog and officers epaulettes!
That everything had a reason, now I'm at the end,
Ranger on guard of endless fields, one of many.
Next to the lamp I lie, doors are closed, flame shakes,
And I theach my dog to jump over skewer!
Nothing happens outside outposts window,
Which I could guard or not,
They gave here heap of old furrs and a human,
Just to wait to nobody's know what!
So I make assumptions, count knags in walls,
Sometimes I pierce a cockroach with end of my skewer,
I eye I got flash! From a flame that embers in lamp.
Red imprint of a hand on my supported face!
Don't look at the doors, dogs seed,
Where in snows nightly trace of wolves paws and snowdrift over hips.
Jump as I order you, I'll watch how you jump!
Encore, encore, one more time!
Yes, somewhere is a world, foreign lunguages, but not here.
Here from mouth I use my voice, to give order to dog!
There are constellations of stars and impassable paths,
I walk across the room, when legs go numb!
And then dog barks on sound of my spurs,
From wall resonate sound of my guitar...
From song of memories, which I know, weave a thread of omens.
Like I would already lived my life...
Don't look at the doors, dogs seed,
Where in snows nightly trace of wolves paws and snowdrift over hips.
Jump as I order you, I'll watch how you jump!
Encore, encore, one more time!
So I eat and sleep, dogs seats watching all my moves.
Why I drink, say something sometimes, then he listens.
And I see in the window, not winter but the lamp, the dog,
And officer that drinks like me!
Nothings behind that wall of great, dark beams,
Above the ceiling that's to low to use suspenders!
Nothings in me exept childs remorse to world,
Nobody sees me here, so there is nothing I shall be ashamed of!
Don't follow me with thee eyes, dogs seed!
When I drink in company of alchoholic nightmares!
And don't lick my arms when I beat you and - cry!
One moer time! One more time! Encore!
Historia edycji tłumaczenia
| Tekst: |
Jacek Kaczmarski Edytuj metrykę |
|---|---|
| Muzyka: |
Jacek Kaczmarski |
| Rok wydania: |
2007 |
| Wykonanie oryginalne: |
Jacek Kaczmarski |
| Covery: |
Strachy na Lachy |
| Płyty: |
Autor (2007) |
Komentarze (2):