Ramona 23 & Kowall - Ucieknijmy stąd feat. Rafi prod Snake

Ref.
Wiem że chcesz zabrać dziś mnie stąd,
Nim ucichnie muzyka, nim wyłączą prąd,
Mówisz że do Ciebie stąd jest tylko chwila,
Albo się najebałaś, albo masz mnie za debila.
Mówisz mi ucieknijmy stąd,
Nim ucichnie muzyka,
Nim wyłączą prąd,
Wolałbym mieć trąd, rzeżączkę i kiłę,
Niż opuścić dziś ten klub z takim Bazylem.

RY23:
Krocze chwiejnym krokiem w kierunku szaletu,
Przy czym mierze wzrokiem w kierunku parkietu,
Gdzie wśród facetów krąży typowy ocieracz,
Który na balety się wybiera bez portfela.
Raczej szuka menadżera od befor'u do after’a,
Kultywuje melanż i nie czeka na Camela,
Jednak w tym momencie, ma na mnie cela,
A ja cielak się wpierdzielam wprost w jej sidła,
I przypadkiem na nią wpadam wracając z kibla,
Na pierwszy rzut igła, mógłbym nazwać sztosem,
Ale śmierdziała sosem wymieszanym z Hugo Boss’em,
Więc bejbe proszę, mów co jest pięć,
Bo inaczej się zawijam mam pomysł na ten dzień,
Staje jak pień kiedy do mnie się odzywa,
Przyjdę wytrzepać Ci dywan będziesz moim sponsorem,
SORY ! Jestem zbyt młody i piękny, PIERDOLE.

Ref.
Wiem że chcesz zabrać dziś mnie stąd,
Nim ucichnie muzyka, nim wyłączą prąd,
Mówisz że do Ciebie stąd jest tylko chwila,
Albo się najebałaś, albo masz mnie za debila.
Mówisz mi ucieknijmy stąd,
Nim ucichnie muzyka,
Nim wyłączą prąd,
Wolałbym mieć trąd, rzeżączkę i kiłę,
Niż opuścić dziś ten klub z takim Bazylem.

KOWALL:
Wchodzę do klubu, chyba tylko by posłuchać muzy,
Nie pije, nie tańczę, alko mi nie służy.
Czekam na znajomych, a czas mi się dłuży,
Nagle widzę laskę, kaliber dość duży,
Ona pewnie sądzi ze wygląda bosko,
A przydałoby jej się kilka tygodni z Chodakowską,
Do tego ta rewia mody,
Przy stu dwudziestu kilo nie powinnaś nosić body.
Sory beeejbee, ale weź zrozum,
Nie mam przyczepki do swojego wozu,
Wołam may day, bo choć miła na pozór,
To w głowie masz chyba tonę nawozu.
„Ale on świnia !”, pomyśli nie jedna dziewczyna,
Tak bardzo go lubiłam, dziś nie cierpię suczysyna,
Zrozumcie me miłe panie,
Nienawidzę gdy macie o sobie zbyt wysokie mniemanie.

Ref.
Wiem że chcesz zabrać dziś mnie stąd,
Nim ucichnie muzyka, nim wyłączą prąd,
Mówisz że do Ciebie stąd jest tylko chwila,
Albo się najebałaś, albo masz mnie za debila.
Mówisz mi ucieknijmy stąd,
Nim ucichnie muzyka,
Nim wyłączą prąd,
Wolałbym mieć trąd, rzeżączkę i kiłę,
Niż opuścić dziś ten klub z takim Bazylem.

RAFI:
Dziś gram koncert na koncie kolejna trans buda,
Już piąty raz przechodzi obok ta ruda,
Odór wódy zaleciał, choć w ryju hubba bubba,
„BRZYDAL !”, choć makijaż miał zdziałać cuda.
Patrzę pierwszy, potem drugi i trzeci,
Czyli to jedna z tych, która na wszystkich leci,
Potem kod DNA będzie określał z kim ma dzieci,
Lecz żaden się nie skusił, a przecież to faceci.
Patrz na mnie świeci, kabarecik się zaczyna,
Idzie Balbina, której wszystko się opina
I ta mina a'la zaraz poderwę sukinsyna.
Ej hrabina ! Tu się zgina dziób pingwina.
Weź się nie spinaj, kiedy Ci odmówię,
Na co komu świnia co pod kiblem w nosie dłubie
I niech będę do końca spalony,
Ale przez leginsy prześwitują Tobie pantalony.

Ref.
Wiem że chcesz zabrać dziś mnie stąd,
Nim ucichnie muzyka, nim wyłączą prąd,
Mówisz że do Ciebie stąd jest tylko chwila,
Albo się najebałaś, albo masz mnie za debila.
Mówisz mi ucieknijmy stąd,
Nim ucichnie muzyka,
Nim wyłączą prąd,
Wolałbym mieć trąd, rzeżączkę i kiłę,
Niż opuścić dziś ten klub z takim Bazylem.