R.A. The Rugged Man - The People's Champ Lyrics

[Wstęp Rampage]
Słuchajcie słuchajcie
W niniejszej przyszłości w historii hip-hopu
Jestem tu by wydobyć czempiona narodu
R.A. The Rugged Man

[Bridge: Rampage]
Łapy w górę, rozkaż im zaszaleć
Tak właśnie to robimy, jesteśmy tu po to by wyrzucić je w górę
Łapy w górę, rozkaż im zaszaleć
Tak właśnie to robimy, jesteśmy tu po to by wyrzucić je w górę

[Zwrota 1: R.A The Rugged Man]
Yo, mój flow przypomina Grand Puba w szczytowej formie
Mój język ostrzejszy i bardziej cięty niż miecz japońskiej Yakuzy
Bity zawsze trzaskają jakby wyprodukował je sam J Dilla, tak samo jak Ali był wielkim człowiekiem na Manili
Goryl czy mężczyzna, jestem lepszym napastnikiem niż Anderson Silva
Podbijam jak Hannibal na grzbiecie słonia
Jestem najlepszy nawet jeśli jestem różowy i blady i mam braki melaniny
Byłem problemem od dnia moich narodzin
Na porodówce mój chuj pacnął o ziemie co spowodowało jej trzęsienie
Szczałem po szkolnych korytarzach
Jako dziecko brakowało mi dyscypliny
Ignorowałem władzę i nigdy się nie słuchałem
Pochodzę z najbiedniejszych wiejskich slamsów, zabijając zło
Pochodzisz z miejscowości tańca disco, wieśniaków
Was pozostali raperzy, zamazuję
Mój flow to Michał Anioł Kaplica Sykstyńska
Wy nawet nie potrafcie malować palcami
Suko, macham moimi nunczako i trafiam w was zjeby
I sprawiam, że robisz unik w dół jak Ruck i Ruste Juxx
Przyglądam wam się tłuste suki i obczajam która da się przeruchać
Sprawiam że broń wybucha, przynosząc ze sobą krwotok wewnętrzny
No dalej

[Refren
Robię to dla (ludzi, ludzii)
Jestem mistrzem, jestem mistrzem dla (ludzi, ludzi)
I przywożę do domu tytuł dla (ludzi, ludzi)
Jestem pierdolonym mistrzem dla (ludzi, ludzi)
Jestem pierdolonym mistrzem dla (ludzii ludzii)

[Zwrota 2: R.A. The Rugged Man]
To nie są pieniądze i nagroda Grammy ani Oscar
To brutalna liryczna ustna wersja Gatti i Warda
Jeśli spuszczę Ci się do oka, to możesz oślepnąć
Jako dziecko byłem zbyt podekscytowany, wąchając naleśniki z syropem od ciotki Jemimamy
Piłem wino z Jezusem aż nie dopadło mnie alkoholowe zamroczenie
Wtedy spoliczkowałem Boga i mocowałem się w sumo z Buddą
Ja się tu nie wygłupiam, ja to morduję i zestrzeliwuję
Ci pozostali artyści, jestem ponad nimi nawet jeśli jestem z podziemia
Raper z Maybachem albo innym samochodem, na który moje dupsko nie może pozwolić sobie
Zedrę przednią szybę i zrobię kupę na Twojej desce rozdzielczej
Nie rozśmieszaj mnie, młodego debiutanta krwi
Twoja matka była ćpunką, Ty naćpanym dzieckiem prosto ze śmietnika
Zleję was, skrzywdzę, kropnę, masakra masowy mord
Rozprawiając się ostro z Twoją dupą, chowam palnik, bierny uczestnik rozmowy internetowej śmieci
Jestem gorszy niż Rambo w Birmie
Jestem głupi w głowie, wcale szybko się nie uczę
Biała wersja Nata Turnera
No dalej

[Refren]

[Zwrota 3: R.A. The Rugged Man]
Tommy Hearns Marvelous Marvin Hagler w języku ojczystym
Kule rozpryskują się w przez Twoją nerkę i przelatują Ci przez plecy
Jestem lśniący jak diamenty w Afrycę
Jestem matematyczny, naukowy jak Benjamin Banneker
Hałaśliwszy niż zamieszki w Attyce
Zrozumiałem kwestie tożsamości, nienawiść do samego siebie, wkurwienie
Próbojący być czarnym zachowuję się jakby właśnie zszedł z niewolniczego statku
Zabijam każdy bit, morduję każdy track
Okaleczam werbel, gwałcę bęben, bas stopę, i sram na haj-het
No dalej

[Refren]

[Bridge]

[Zakończenie R.A. The Rugged Man]
Rozwalam to dla (ludzi, ludzi)
Jestem czempionem, mistrzem dla mych (ludzi, ludzi)
Naprawdę żyje dla mych (ludzi, ludzi)
Przezwyciężę wszystko dla moich (ludzi, ludzi)
Tym właśnie jesteśmy tylko (ludźmi, ludźmi)
Jestem czempionem, mistrzem dla mych (ludzi, ludzi)