Tekst piosenki:
1. ZdunO
Słyszę bit w mig wraca na podwórka stary patent
Rap, tylko rap to coś czego nigdy nie stracę
Znam wielu takich co traktują to jak pracę
Zapraszam na ring, dziś powiększamy zasięg
Ziom w szerokich spodniach, z zasięgiem jak nokia
Pierwsza liga synu, w kurwę rymów i tak od lat
Nie znasz nas to poznasz, to strona północna
Polska uderza z hukiem, popatrz na sondaż
Podwórkowa armia, ZdunO podwórkowy wariat
Nigdy tego nie stracę, kurwa niosę to na barkach
Weź pomyśl, mam cel, celuje do nich
Załóż kamizelkę a i tak Cię nie obroni
Flow wypierdala z butów, to duża siła odrzutu ja
Nie używam skrótów, poczekaj do zrzutu
Spada deszcz synu, deszcz rymów tej szczylu
Nigdy tego nie stracę, mam milion na 10 stylów
2. MKZK
Obrałem cel ziomuś, znowu latam po tych pętkach i
Nabieram tępa, dziś wracam na tych bitach joł
Robię to od niedawna, młody Kazik znasz mnie
Nigdy tego nie stracę ziomuś, przewiń taśmę
I słuchaj mnie ja kładę tu wokale
To robię stale, typie przebijam tu każdą skalę
Związany z tym na amen, nigdy od tego nie odbiję
Załóż mi pętlę a i tak szybko się rozwinę
Wiele nie posiadam, do stracenia nic nie mam
Rap, tylko rap, reszcie mówię do widzenia
Ja wbijam w bit, oni wlewają w siebie miarę
Kiedy majka biorę w rękę każdą scenę powalę
Ziom chroń swoją dupę, bo wpadła mi w oko
Chcesz odebrać mi to ? Poleciałeś za wysoko
I dziś ty milcz, ja Zduna biorę na feat
Za próbę odbioru, utnę głowę skoro śpisz joł
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):