Tekst piosenki:
Gdy pierwsze łodzie na Wisłę wpłyną
Przychodzi słońce wraz z mą dziewczyną
Podaje usta jak chłodne wino
I trwożnie pyta: Czy jesteś zdrów?
Moja dziewczyna jest z Podwala
Innej objąć nie pozwala
Co noc czeka, aż wrócę z miasta
Spojrzy w oczy, to aż mi wstyd
Gdy Stare Miasto mrok otuli
Szuka mnie śród ciemnych ulic
I pod krzywą latarnią czeka
Aż nas do domów zapędzi świt
Nie czekaj, miła, dziś będę pił
Gdy wrócę, całuj ze wszystkich sił
Niech ujrzę ciebie rano
Znów rozkochaną
Moja dziewczyna jest z Podwala
Pić po nocach nie pozwala
I choć wszyscy się śmieją ze mnie
Tak przyjemnie i dobrze mi z nią
Co by było nocą, to inna sprawa
Zabawa dzika czy znów rozprawa
To wiedzą tylko noc i Warszawa
A ja to milczę, bo kocham ją...
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):