Teksty piosenek > M > Metrowy, Skorup, HK Rufijok, Bu > Saksy
2 428 839 tekstów, 31 380 poszukiwanych i 707 oczekujących

Metrowy, Skorup, HK Rufijok, Bu - Saksy

Saksy

Saksy

Tekst dodał(a): Affciak Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): brak Dodaj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): Affciak Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

Ref(Skorup): Przylecieliśmy tu za robotą, robić hajs, ziom, właśnie po to,
Przylecieliśmy tu robić 3oda, z całą bandą, stać na schodach.
Przylecieliśmy tu robić dzieci, z fajną dziołchą, jakoś leci,
Przylecieliśmy tu robić rap, nawoływać do podnoszenia łap! x2


Skorup: Przychodzę do roboty, wbijam do portierni,
Klucz dwadzieścia cztery, wydaje mi oddzielny,
Pozdrawiam go i zmierzam do kanciapy,
W środku niezły bajzel, porozrzucane graty,
To nie bogaty urząd, ani biurowiec,
Lokal zapuszczony grzybem, kręci nosem BHP'owiec
Ja swoje robię, zabieram się za porządek,
A z nieszczelnej rury, wali niezłym sądem.
Sobie usiądę, zrobię przerwe na żarty,
Z kolegami z kanciapowej bandy.
Każdy uparty zna swoje obowiązki,
Nie bierzemy roboty, bez finansowej nawiązki!
Jak robimy, to śląski styl, mamy roboty,
Robimy porządnie, szczegółowo, co do joty.
Gada głupoty ciul, to mamy ubaw,
Niech się złapie za roboty, a nie kity posuwa!


Ref(Metrowy): Przylecieliśmy tutaj za pracą, słyszeliśmy, że uczciwie płacą,
Przylecieliśmy tu od siebie coś dać, potem wziąć, wymieniać, wymieniać wciąż
Doświadczenia i sort, z tymi, które uczciwością swą, tworzyć dom chcą,
Damy rap w DNA, namawiając do podnoszenia łap! (MY!) x2


Metrowy: Ciężki charakter, plus ciężkie nałogi,
Pracownik hardkorowy, czytaj Metrowy,
Teraz gotowy, by być częścią załogi znów,
A w ProtestSongu, cóż, nie lubię szefów i już,
Mnie to wkurwiło nie raz, afera, w miejscu pracy musi być relaks,
Napięta atmosfera nie sprzyja mi, musiałem, więc wymyślić klif:
"Co zrobić, żeby uczciwie zarobić?"
"Co zrobić, by nie wyjebać szefowi?"
"Co zrobić, gdy szefem jest kobieta? Wyjebać kobiecie, to wielki nie takt"
Na planetach wszystkich, nie zadowolisz nigdy,
Co zrobić z tym? Usiądź i wykmiń.
To zależy od ambicji słuchanego rapu.
Nie zależnie od czasów, przybyszów, praw stu,
Dbając o przyjaciół, jak o kontrolę wydatków,
Podatków unika, jak i komornika, styl, podróżnika gry,
I muzyka w tym. Słyszysz? A teraz Ty!


Ref(HK Rufijok): Przylecieli my na Ziemia napierdalać, bier talar, nie licz na maras,
Jeden swoji robi szybko, drugi wolno. Tyn legalnie, tyn na czorno,
Przysmyczyli my wom, ze sobą patenty. Trza nakurwiać, aż do renty,
Jedno wiemy, nie domy sie janić. Wisisz hajs? Źigej go! Reszta mnie wali!


HK Rufijok: Siema synki! Kawa, faja i zaczynom,
Je w pizdu banerów, tosz idą metre z grzywu,
Tu sie wycino, styrodur na wczoraj, trzeci roz drut szczylo, a flot trza laminować!
Z laminatora, w folii, dupno rola,
W tym czasie ktoś właśnie kończy montować rolap,
A dookoła wisi wylewano, bo rano podstawiają wóz do oklejanio,
A drukowanio, w chuj, jedyn za drugim,
Wydruki, zapierdalają, nic się nie dupi,
I Bogu dzięki, że nie pluje solwentem,
A do godzinki, do tymbry, ładują skrzynki,
Ze sprzętem, bo trza dziś na montaż w centrum,
Wykleić OWV, powiesić kasetum,
Od groma projektów, klientów i zleceń,
Robota, kożdy mo swoja, mosz to ją se ceń!


BU: Nie ma innego wyjścia, jak się podporządkować,
Brak potrzebnego świstka, to spowodował,
Choć nie boje się wyzwań, wole lot kontrolować,
I jako hobbysta, po przez głos ląd promować,
Tam mieści się firma, co talent mój,
Wspiera, czasem ubiera, wypełnia zadanie kuriera,
Czy menadżera, bym nie musiał się użerać,
Z tymi co nie czają, że babol jest jak bumerang,
Nie rzadko karuzela, co podkreśla bumela,
Oddech jak w dragon, nie bardzo korci nas Nutella,
Jak kampucera, jeśli chodzi o ziemianki,
Lepsza młoda i dojrzała, chociaż prosi dolepianki,
Przyleciałem tu po to, by szukać chemii, mieć dziadki
Bez obaw, że nie będzie miał kto podać ciepłych kapci,
Chce kontynuacji, dzieła w stopniu znacznym, że szwedna ziomuś przydadzą się jeszcze komuś saksy.


Ref: Przylecieliśmy tu za robotą, robić hajs, ziom, właśnie po to,
Przylecieliśmy tu robić 3oda, z całą bandą, stać na schodach.

Przysmyczyli my wom, ze sobą patenty. Trza nakurwiać, aż do renty,
Jedno wiemy, nie domy sie janić. Wisisz hajs? Źigej go! Reszta mnie wali! (MY!)

Przylecieliśmy tutaj za pracą, słyszeliśmy, że uczciwie płacą,
Przylecieliśmy tu od siebie coś dać, potem wziąć, wymieniać, wymieniać wciąż
Doświadczenia i sort, z tymi, które uczciwością swą, tworzyć dom chcą,
Damy rap w DNA, namawiając do podnoszenia łap!

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :


Rok wydania:

2012

Edytuj metrykę
Wykonanie oryginalne:

Metrowy, Skorup, HK Rufijok, Bu

Płyty:

"Kosmos"

Komentarze (1):

siemanko8 11 lipca 2013 20:09
(0)
Dzięki za wyręczenie w pisaniu tekstu- ja miałem go pisać

tekstowo.pl
2 428 839 tekstów, 31 380 poszukiwanych i 707 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ Polityka prywatności