Metrowy - Puenta, welcome, płynie

Ukochana, ale przejebana bania rastamana.
Jamajka ukarana, bo nie zakazana, gana.
Pojebana ściana wybudowana, ot tak
Jak media Markt w Rybniku, idioci na start.
Poziom very hard, gdy spada opowiada bard
[?]
Inaczej jakby to tak, niby do przodu a wspak.
Porozumienia brak, i don’t give a fuck.
Gepard z petardą w dupie, który poluje na świat.
Kompromitujący blask spadający na nas.
Musisz pokazać co masz, zasady osady znasz,
Albo zapamiętasz albo zapierdalasz.
To taka najprostsza puenta, piękna jak Niagara,
Dlatego wynajęta, bo się nie musi starać. [meeen!]
[Ej, tu puenta na wagarach jest dlatego, dla wszystkich bless…]
[Ya Man!]


My są welcome from Poland, ziomek.
Tu FerZone za mikrofonem, który aż płonie.
My rozkładamy dłonie, ya men, w waszą stronę,
Bo to Polska jest nasze społeczeństwo łakome.
Tutaj objawy wolności są wojskiem tłumione.
Choć tyle nieprawości - jest nadal moim domem,
Tu brudne osiedla gibonem zadymione,
A ja tonę, tonie mój ziomek, toniemy w mamonie.
A my daleko do niej, ale to jeszcze nie koniec ,
Bo to jest polski test na autentycznych faktach,
Tu pomyłka jest konieczna po faktach.
Maślana maślanka, biurokratyczna gadka,
Wpadka na podatkach i emerytach, dziadkach.
Wy legalizacja, nas pozamykać w klatkach.
Człowiek - zabawka tutaj skazana na zawias.
Zakazana zagadka, no polityków błagam:
Chcesz nadal tak pomagać? Ej, pierdol – nie pomagaj.
Ej, pierdol – nie pomagaj nam. [x3]

[Metrowy. Meter mix dwójeczka. Ej, jedziemy z tym, tak! Wszyscy płyniemy, płyniemy kraulem. ]
A my płyniemy, bo chcemy, nie musimy, możemy.
My sami zadecydujemy gdzie i kiedy zawiniemy, bo
Zadowoleni, zjednoczeni wszyscy,
bo nie ma granic między nami sami bliscy.
W rejs egzotyczny po miejscach klimatycznych,
Po zakątkach magicznych.
I życzymy wszystkim, życzymy wszystkim, aby ten sen się ziścił.
Sen w kolorach liści, ten o poszukiwaniu wyspy,
Bez zadyszki, bez podwyżki, joye zwyżki ze spokojem spod pokładu wyszły,
Problemy prysły! Cel oczywisty jest:
zrobić wszystko, aby jak najdłużej mógł trwać nasz błogi rejs, nasz błogi rejs.
[Aaaj, Meter mix dwójeczka, reprezentuje, podobno ta cała nasza załoga płynie]
Cała ta załoga płynie, z uśmiechem na twarzy bawi się, pali, pije!
Cała ta załoga płynie, nikt nie udaje, po prostu pełnią życia żyje!
Cała ta załoga płynie!
Cała ta załoga płynie, przez szerokie ulice, gdzie życie po betonie dryfuje!
[Ciała ta ziałoga płynie, psieś sierokie ulice, dzie dzicie po betonie dryfujeeeeee. Chciałem – nagrałem. Byłem u Grubego i… i dobrze, że nagrałem]