Massey & Kubix - Ile jeszcze feat. eS-eN

Światełko w sercach zgasło, już się nie zapali
A rodziców świat kompletnie runął, się zawalił
Dożywotnio już są niewolnikami cierpienia
Po długich latach nie ma w duszy ukojenia
Życie na wstępie dramatycznie zakończone
Nie będzie dobrze, nie ma nadziei, wszystko stracone
Śmierć tą walkę dziś z człowiekiem tu wygrała
Bezbronną młodą istotę dziś z tego świata zabrała
Na zawsze Krzysiek w naszych sercach pozostaniesz
Spotkamy się, gdy mój biologiczny zegar stanie
Mego smutku i żalu nie wyrażę słowami
Moje łzy pomiędzy pisanymi tu wersami
Jest to dla nas wszystkich wielka strata
Nie pogodzę się z tym, że tak młodo umiera syn mojego brata
Miną lata, a ból w sercu zadany, jak cios kata
Prześladować nas będzie ten dzień, ta feralna data


Powiedz ile jeszcze musi spaść tu łez
Dlaczego pozwalasz patrzeć na tą krzywdę
Powiedz gdzie w tym życiu dziś tu szczęście jest
Dlaczego zostawiasz zamiast szczęścia bliznę
Powiedz ile jeszcze musi spaść tu łez...
Dlaczego pozwalasz spojrzeć śmierci w oczy
Powiedz gdzie w tym życiu dziś tu szczęście jest...
Odpowiedz na pytanie jak z diabelskiej drogi zboczyć


Najbliższe osoby - dla każdego to jest wszystko
Spieszmy się kochać bliskich, przecież odchodzą tak szybko
W jeden dzień wszystko prysło, a miało być pięknie
Rozmawiałem z nim wczoraj i podawałem mu rękę
Dziś go już tu nie ma, czemu los jest taki srogi
Odchodzą ludzie młodzi, nikomu ten chłopak nie szkodził
Dobry dzieciak, który mógł osiągnąć wiele
W smutku zatopieni dziś, rodzina, bliscy przyjaciele
Ile jeszcze musi spaść łez wszystkich ludzi
Byś z uśmiechem, rano na twarzy, się tutaj budził
Dopóki Cię nie dotknie ta tragedia bezlitośnie
Nie po czujesz, co czuje ten co traci brata czy siostrę
Wiem, że to jest prostsze, patrzeć na to z boku
Nie dotyka Ciebie zło, to masz wewnętrzny spokój
A tam proza życia już bez snów kolorowych
Kolejne dziecko z tego świata dziś odchodzi


Powiedz ile jeszcze musi spaść tu łez
Dlaczego pozwalasz patrzeć na tą krzywdę
Powiedz gdzie w tym życiu dziś tu szczęście jest
Dlaczego zostawiasz zamiast szczęścia bliznę
Powiedz ile jeszcze musi spaść tu łez...
Dlaczego pozwalasz spojrzeć śmierci w oczy
Powiedz gdzie w tym życiu dziś tu szczęście jest...
Odpowiedz na pytanie jak z diabelskiej drogi zboczyć

To płacz naszego serca, brzmi przeraźliwie
Gdy co dzień wstaje, wspominam Twoje imię
Jesteś częścią ludzkiej krzywdy, która ma na imię
Giniesz, a w naszych sercach łezka płynie
To płacz goryczy z naszej strony, w stronę nieba
Nie pozwolimy tak łatwo duszy zabierać
To ludzka krzywda, nie widzisz tego teraz
Odpędź złe moce, które niszczą ideał
Zawsze będę widział twoje dobre serce wszędzie
Będziesz w naszych sercach, myślach, na zawsze będziesz
Zawsze będę myślał, jak wspaniały z ciebie dzieciak
Serce mi pęka, wciąż nie wierze w smutku przepaść
Boże powiedz ile musi spaść tu łez
Boże powiedz jaką drogę obrać, by nie było źle
Boże powiedz ile jeszcze ma spaść tu łez
By ta kałuża łez zmyła się we mgle