Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Marco Carta
Popularne teksty
4. Tyla - Art
Marco Carta - Vita
Vita
Tekst dodał(a): MrOdiosita
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): Riccardo
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): cusia1992
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Vita in te ci credo
le nebbie si diradano
e oramai ti vedo
non è stato facile
uscire da un passato che mi ha lavato l'anima
fino quasi a renderla un po' sdrucita
Vita io ti credo
tu così purissima
da non sapere il modo
l'arte di difendermi
e cosi ho vissuto quasi rotolandomi
per non dover ammettere d'aver perduto
Anche gli angeli capita a volte sai si sporcano
ma la sofferenza tocca il limite
e cosi cancella tutto e rinasce un fiore sopra un fatto brutto
siamo angeli con le rughe un po' feroci sugli zigomi
forse un po' più stanchi ma più liberi
urgenti di un amore, che raggiunge chi lo vuole respirare
Vita io ti credo
dopo che ho guardato a lungo, adesso io mi siedo
non ci son rivincite, né dubbi né incertezze
ora il fondo è limpido, ora ascolto immobile le tue carezze
Anche gli angeli capita a volte sai si sporcano
ma la sofferenza tocca il limite e cosi cancella tutto
e rinasce un fiore sopra un fatto brutto
siamo angeli con le rughe un po' feroci sugli zigomi
forse un po' più stanchi ma più liberi
urgenti di un amore, che raggiunge chi lo vuole respirare.
le nebbie si diradano
e oramai ti vedo
non è stato facile
uscire da un passato che mi ha lavato l'anima
fino quasi a renderla un po' sdrucita
Vita io ti credo
tu così purissima
da non sapere il modo
l'arte di difendermi
e cosi ho vissuto quasi rotolandomi
per non dover ammettere d'aver perduto
Anche gli angeli capita a volte sai si sporcano
ma la sofferenza tocca il limite
e cosi cancella tutto e rinasce un fiore sopra un fatto brutto
siamo angeli con le rughe un po' feroci sugli zigomi
forse un po' più stanchi ma più liberi
urgenti di un amore, che raggiunge chi lo vuole respirare
Vita io ti credo
dopo che ho guardato a lungo, adesso io mi siedo
non ci son rivincite, né dubbi né incertezze
ora il fondo è limpido, ora ascolto immobile le tue carezze
Anche gli angeli capita a volte sai si sporcano
ma la sofferenza tocca il limite e cosi cancella tutto
e rinasce un fiore sopra un fatto brutto
siamo angeli con le rughe un po' feroci sugli zigomi
forse un po' più stanchi ma più liberi
urgenti di un amore, che raggiunge chi lo vuole respirare.
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieŻycie, w ciebie wierzę,
mgły się unoszą i teraz cię widzę.
Nie było łatwo
wydostać się z przeszłości, która obmyła mi duszę
niemal do uczynienia jej rozdartą.
Życie, w ciebie wierzę,
ty jesteś tak bardzo proste, żeby nie znać sposobu,
sztuki obronienia mnie.
A tak żyłem, tarzając się,
by nie musieć uznać, że upadłem.
Zdarza się czasami, wiesz, że nawet anioły się brudzą,
ale cierpienie ma swoje granice
i tak to wszystko porządkuje, że kwiaty rosną na dawnych brudach.
Jesteśmy aniołami ze zmarszczkami nieco okrutnymi na policzkach,
może trochę już zmęczeni, ale bardziej swobodni,
spragnieni miłości, która dociera do tych, którzy chcą nią oddychać.
Życie, w ciebie wierzę,
po tym jak spojrzałem wstecz, teraz usiadłem,
tu nie ma rewanżu, ani przymusu, ani wątpliwości,
teraz dno jest jasne, teraz w bezruchu słucham twoich pieszczot.
Nawet aniołom zdarza się czasami, wiesz, że się brudzą,
ale cierpienie ma swoje granice
i tak to wszystko porządkuje, że kwiaty rosną na dawnych brudach.
Jesteśmy aniołami ze zmarszczkami nieco okrutnymi na policzkach,
może trochę już zmęczeni, ale bardziej swobodni,
spragnieni miłości, która dociera do tych, którzy chcą nią oddychać.
mgły się unoszą i teraz cię widzę.
Nie było łatwo
wydostać się z przeszłości, która obmyła mi duszę
niemal do uczynienia jej rozdartą.
Życie, w ciebie wierzę,
ty jesteś tak bardzo proste, żeby nie znać sposobu,
sztuki obronienia mnie.
A tak żyłem, tarzając się,
by nie musieć uznać, że upadłem.
Zdarza się czasami, wiesz, że nawet anioły się brudzą,
ale cierpienie ma swoje granice
i tak to wszystko porządkuje, że kwiaty rosną na dawnych brudach.
Jesteśmy aniołami ze zmarszczkami nieco okrutnymi na policzkach,
może trochę już zmęczeni, ale bardziej swobodni,
spragnieni miłości, która dociera do tych, którzy chcą nią oddychać.
Życie, w ciebie wierzę,
po tym jak spojrzałem wstecz, teraz usiadłem,
tu nie ma rewanżu, ani przymusu, ani wątpliwości,
teraz dno jest jasne, teraz w bezruchu słucham twoich pieszczot.
Nawet aniołom zdarza się czasami, wiesz, że się brudzą,
ale cierpienie ma swoje granice
i tak to wszystko porządkuje, że kwiaty rosną na dawnych brudach.
Jesteśmy aniołami ze zmarszczkami nieco okrutnymi na policzkach,
może trochę już zmęczeni, ale bardziej swobodni,
spragnieni miłości, która dociera do tych, którzy chcą nią oddychać.
Historia edycji tłumaczenia
| Autor: |
(brak) Edytuj metrykę |
|---|
Komentarze (0):