Tekst piosenki:
Eksterioryzuje się we śnie TRAVELLER
Inny punkt widzenia jakby to był PARALLEL
UNIVERSE, choć nie uni, bo mam multum wersów
Którymi mógłbym zapełnić całe multiwersum
Nie szukam pretekstu aby wyjść z siebie
Zatunelowuję się w świadome śnienie
Poprzez VPN, bezpośrednie doświadczenie
Poza ciałem, bo umysłem opuszczam stratosferę
Suborbitalny lot na Ural subpolarny
Wypad astralny to substytut sakralny jest
Dla wnętrza, które wciąż się wypiętrza
Bo w głowie już dawno zabrakło mu miejsca
Autostopem na przestrzał przez galaktykę
Lecę by uwolnić utrapioną psyche
I zwiedzić kilka planet, bo jestem fu-turystą
Tyle za mną podróży, że to już chyba trip-hop
Jestem tragikosmonautą, a raczej obeo-
Widzę dźwięki w systemie dolby stereo
Nie znam granic jak transhumanizm BORDERLINE
Deprywacja jaźni pośród wygłuszonych ścian
W próżni odczuwam nieważkość spraw ziemskich
Więc na swe potrzeby zaadaptowałem Księżyc
Atmosfera jest zbędna, bo sam tworzę klimat
Który się oziębia nawet przy zerze Kelwina
Czas się zakrzywia i wypacza przestrzeń
Gdy chce przewietrzyć miejsce, gdzie kiedyś tkwiło serce
Zanim jeszcze obróciło się w gwiezdny pył
A ja równie skruszony wciągnąłem je do żył
To nie neurologia tylko kosmologia głowy
Gdybym zapadł w sen zimowy ruszyłbym w wieczne łowy
I szlajał się po szlajach, a nie plajach jako playa
Tylko postać, z którą się utożsamiam
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):