Krizz Kaliko - Unstable

[Wstęp:]
A czasami
Nie, nie czuję się dobrze
Nawet nie fizycznie, ale psychicznie...
To tak jakbym zatracał się sam w sobie ....
Krizz już tak długo
Niestabilny

[Zwrota 1: Krizz Kaliko]
Wydaję się, że chciałbym to naprawić
Ale nie było mnie już tu tak długo
Kładę w to miejsce plaster by to naprawić
Ale teraz już ledwo wiszę na włosku
Jeśli to jest piekło, w takim razie potrzebuję pomocy
Jest tak ciemno, jakbym nigdy nie widział słońca
To jest jak sen, ale wydaje się taki realny
I nie mogę być tylko tym jedynym

[Refren]
Niestabilny
Podaj mi powód
Bo nie mogę przestać myśleć o odejściu
Jestem tak niestabilny
I potrzebuję pomocy
Bo nie potrafię poradzić sobie sam

Niestabilny
Podaj mi powód
Bo nie mogę przestać myśleć o odejściu
Jestem tak niestabilny
I potrzebuję Boga
Bo samemu jest po prostu zbyt ciężko
Tak bardzo niestabilny

[Zwrota 2:]
Znów biorę leki dla świrów, bo po tym czuję się lepiej
Czując się jakbym wolałbym być w niebie, jeśli to nigdy nie skończy się
Albo to, albo znajdę się niedługo w trumnie
Chciałbym wrócić do łona mojej matki, jeśli byłoby tam miejsce
Chciałbym się nie urodzić, bo życie na Ziemi rani mnie
Mówią że jestem szaleńcem, choć żadna z tych osób nigdy nie wysłuchała mnie
Ciągle góra i dół, jakbym ćwiczył na siłowni i robił pompki
Jeśli życie byłoby plażą, moglibyśmy chociaż uprawiać surfing (Nieźle)
Pozbyłem się wątpliwości (Ah-Huh)
Zadawałem się z gangiem Bloods, przez co teraz mam w mózgu papkę
Ból sprawia że moje myśli udają się we wszystkich kierunkach
Dlatego wskakuję z powrotem do kabiny nagraniowej
Więc mogę to zrozumieć i wyrzucić to z siebie
Chcę się tego pozbyć więc muszę to wypuścić
Wciąż oddycham ale czuję się kompletnie...

[Refren]
Niestabilny
Podaj mi powód
Bo nie mogę przestać myśleć o odejściu
Jestem tak niestabilny
I potrzebuję pomocy
Bo nie potrafię poradzić sobie sam

Niestabilny
Podaj mi powód
Bo nie mogę przestać myśleć o odejściu
Jestem tak niestabilny
I potrzebuję Boga
Bo samemu jest po prostu zbyt ciężko
Tak bardzo niestabilny

[Zwrota 3:]
Pogodzić się z tym, wydostać się z tego, walczyć z tym, przyjąć cios
Muszę wymigać się z tego zanim stanie się to złośliwe
Wykopuje sobie mój własny grób, i sam staję się dla siebie niewolnikiem
Pomyślałem, że pewnego dnia stanie się cud
By zdjąć z siebie ten ciężar, bo to mnie powoli zabija
Uczucie jest okropne, jak wstrząsy z nadmiaru kofeiny
Lęk napadowy, dał mi do myślenia, że muszę z tym skończyć
Nie mogę znieść już tych tortur, bo to jest jak skwar w środku mnie

Kali dziecinko, może mieć bzika od dnia, w którym się narodził
Jeśli On powstał po trzech dniach, to może pomoże mi przejść przez tą burzę

[Refren]
Niestabilny
Podaj mi powód
Bo nie mogę przestać myśleć o odejściu
Jestem tak niestabilny
I potrzebuję pomocy
Bo nie potrafię poradzić sobie sam

Niestabilny
Podaj mi powód
Bo nie mogę przestać myśleć o odejściu
Jestem tak niestabilny
I potrzebuję Boga
Bo samemu jest po prostu zbyt ciężko
Tak bardzo niestabilny