Teksty piosenek > K > Kola > Klątwa
2 453 022 tekstów, 31 558 poszukiwanych i 526 oczekujących

Kola - Klątwa

Klątwa

Klątwa

Tekst dodał(a): paker9513 Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): brak Dodaj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): paker9513 Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

ZWR. 1.

Kolson solo - teraz zgodnie z Bożą wolą;
Serce drży tak jak smyczek w tremolo;
A Ty chciałbyś przyjemności bez konsekwencji? -
- jak tamten typ, który zabawiał się w agencji:

Używał sobie, wciąż zadowolony,
aż złapał HIV-a, został trafiony - zdziwiony!
Balet skończony, śmierć złapała go w szpony -
- a Ty człowieku bądź uświadomiony:

Że szukanie przyjemności z prostytutką
jest jak pływanie po oceanie dziurawą łódką,
gdzie roi się od wygłodniałych żarłaczy,
jak to się kończy - nie trzeba tłumaczyć!

A jak to było z tamtą panną? Co za siła
do takiego zarabiania kasy ją zmusiła?
Myślisz że tego zapragnęła?, tak marzyła?,
więc co się stało?, czemu taki krok zrobiła?

Co o niej myślisz, czy już ją osądziłeś? -
a ile razy w życiu sam cudzołożyłeś, powiedz?
Co, chłopaczyny, dlaczego zrzedły wam miny?
Przyjrzyjmy się teraz bliżej historii tej dziewczyny...

Jej mama sama rady sobie nie dawała
i ledwo koniec z końcem, biedna, związywała,
się załamała, zaczęła topić smutki w kieliszkach wódki,
nie przewidując, jakie będą tego skutki.

Uzależniła się od alkoholu, piła
już gdy jej córka bawiła się w przedszkolu;
A gdzie jej tata? - widzisz: jej tata stale,
zamiast być przy niej - odsiadywał wyrok w kryminale.

Lecz jeszcze zanim zaliczył odsiadkę,
z przyszłą mamą na drugiej randce zaliczyli wpadkę.
Nie przejął zbytnio się, chcąc pozostać wolnym,
po prostu rzucił ją - był do tego zdolny.

Wiesz, jemu też brakowało taty,
uwikłał się w nieciekawe klimaty;
Żeby ukoić ból, zaczął zaspokajać żądze,
myślał, że pełnię szczęścia dadzą mu pieniądze.

Pokochał je, nie wiedząc jak brzmi prawda ta,
że miłość pieniędzy jest korzeniem wszelkiego zła;
To nie koniec - jeszcze druga część będzie!
Ty zapamiętaj refren i powtarzaj go wszędzie!:

REF
Klątwa Pana spoczywa na domu bezbożnego,
lecz błogosławi On mieszkaniu sprawiedliwego;
Mądrzy dziedziczą chwałę - głupcy hańbą są okryci!
Wytrzeźwiejcie, wy, wszyscy kłamstwem upici!

ZWR 2.

A tamten typ poza prawem chciał żyć jak Tupac Shakur;
razem z ziomalami zajął się kradzieżą fur.
I na tym jeszcze nie skończyło się, niestety! -
- na dzielnicy zaczął opychać koks i tablety.

Otworzył nocny klub i agencję, chętnie
poznawał panny, co miały niezłą prezencję,
kupował upominki tym dziewczynom,
zabierał na balety i częstował kokainą.

Jego mieszkanie, ubranie, fura z górnej póły,
wszystkie te panie jak super gwiazdy z nim się czuły,
tak jak czuły był on - tylko do pewnego czasu,
bo to wszystko kosztuje! - czas zarabiać!, koniec wczasów!

Ale się zdziwiły te naiwne dziewczyny,
uzależnione od luksusów i kokainy!
Koniec prezentów - teraz już dług zaciągały,
hurtowo, nałogowo, kokę na kredyt brały!

A żeby spłacić dług, najpierw tańczyły na rurze,
potem zastraszane sprzedawały ciało w agenturze.
Centralne Biuro namierzyło go - przypał!
Jeden z drugim wspólas tego typa wsypał!

Jego córeczka w tym czasie miała cztery lata,
a tatuś na dzień dobry wyłapał "piętnastaka";
się posypało - aż się uzbierała "ćwiara",
znienawidzony - wszyscy mu powiedzieli: NARA!.

A mama, wciąż pijana, córkę zaniedbywała,
większość pieniędzy na alkohol wydawała -
- aż w końcu potwierdziła się jej mroczna obawa:
sędzia odebrał jej rodzicielskie prawa...

Mała trafiła do "bidula" - a biedna mama
teraz dopiero to odczuła, że jest sama;
depresja, wstyd, hańba, przeklęte picie...
nie wytrzymała - odebrała sobie życie!

A z jakim bólem ta dziewczynka się zmagała?
Jaki wielki deficyt miłości w sercu miała?
Dorastała, wokół serca budowała mur;
dla niej miłość to abstrakcja, wielki stek bzdur!

Szkołę skończyła, na studiach też sobie radziła,
ślicznotką była - do klubu często zachodziła,
tam odleciała: dragi, seks te klimaty...
Wylądowała w agencji - u konkurencji taty!...

REF.
Klątwa Pana spoczywa na domu bezbożnego,
lecz błogosławi On mieszkaniu sprawiedliwego;
Mądrzy dziedziczą chwałę - głupcy hańbą są okryci!
Wytrzeźwiejcie, wy, wszyscy kłamstwem upici!

CODA
A Pan Bóg tak pokochał świat, że Syna swego, Jedynaka, dał,
aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, lecz życie wieczne miał;
życie wieczne miał...

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :


Muzyka:

Kolah

Edytuj metrykę
Rok wydania:

2012

Płyty:

"Powrót do korzeni"

Komentarze (1):

XxCzArNa1946Xx 27 maja 2012 20:40
(+1)
Szkoda że mnie nie było w szkole jak byłeś w Ścinawie :)

tekstowo.pl
2 453 022 tekstów, 31 558 poszukiwanych i 526 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ Polityka prywatności