Kiborg - Раб

Ciągłe picie kaleczy Ciebie
Zamienia Cię w świnie, w swojego niewolnika
Zielony wąż, chwyci - nie puści
Zabija mózgi, poszerza głupotę!

Aż ciężko się patrzy w zielone lico
Spuchniętą mordę, przekrwione oczy
Tak dużo złego już się Ci stało
Ale nie wyciągnąłeś z tego lekcji!

Ile głupich rzeczy już zrobiłeś
Jak wiele pijackich bójek wszcząłeś
Pojmij - to nie przyniesie Ci honoru
A tylko odrzuci od Ciebie bliskich

Nazywasz ich przyjaciółmi, ale odstaw alkohol
Zostaniesz sam, nikt nie zostanie z tobą
A potem wycierp kaca ból
Organizm nie z żelaza, w końcu musisz spocząć!

Sprzedany za wódę jesteś jej niewolnikiem
Nawet pijani ludzie śmieją się z Ciebie
Nie mogę nie powiedzieć - jesteś słaby
Alkohol i brak woli ściągnęły Cię na dno!

I na weselu, na stypie, widzisz okazje do picia
Do obiadu na zdrowie i (zawsze gdzie się da ?)
Mit o zdrowiu alkoholu usnuty dla Ciebie
By lepiej Ci się piło gdy przyjdzie na to czas!

Wszyscy starzy kumple odwrócili się od Ciebie
Gdy zostawiałeś ich dla alkoholu i marnotrawienia
Została Ci tylko flaszka i szklanka
I paru pijaczków, i wieczne pijaństwo!

Jesteś wiecznie pijany! Jesteś wiecznie pijany! Jesteś wiecznie pijany!