Tekst piosenki:
[Mikołaj]:
Godzina zero, zero
zmiana w Tesco na kasie.
Podjeżdżam od zaplecza,
inaczej nie da się.
Adolf parkuje sanie
w okolicach rampy.
Zaczyna wirować,
ja wynoszę fanty.
Ochrona przekupiona,
więc nie peniamy.
Jeszcze tylko flaszka
dla kolesia od bramy.
[Renifer Adolf]:
Tylko nie za dużo,
Nie więcej niż pięciuset.
Nie otworzy bramy
jak rok temu po siedmiuset.
[Gwiazdka]:
Pierwsza gwiazdka na niebie,
śniegu najebało.
Renifer Adolf
wiruje nieśmiało.
Mikołaj Bogdan
nosi towar w pocie czoła.
Niejedna buzia
będzie dziś wesoła.
[Mikołaj]:
Sanie już pełne,
zawijamy do lombardu.
Powinno wystarczyć
na długi z hazardu.
Czego paser nie przyjmie
wywalimy na śmieci.
Nie, żartowałem
to pójdzie dla dzieci.
Wydziarana kropka
zdobi kącik oka.
Zostawmy ten temat,
wolałbym mieć smoka.
[Renifer Adolf]:
Bogdan dawaj spierniczamy,
zaraz będą suki!
Nie mamy nic z hajsu,
żeby ich przekupić.
[Gwiazdka]:
Pierwsza gwiazda już wysoko.
Jadą pały na sygnale.
Renifer Adolf
ciągnie sanie ociężale.
Mikołaj Bogdan
trzyma cały towar w kupie.
Niejedna buzia
będzie dziś wesoła.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):