K-Nar - Man That ft. Ebilet

K-Nar! Ebilet!
ref.
Nie skradaj się, bo bardzo dobrze ciebie słychać,
teraz ja jestem panem tego Solarisa.
Wczoraj na Agrykoli złapałem kiboli,
dziś Pesą Jazz powoli wożę się po Woli.
Mandat - wlepiam Ci go,
Mandat - ibis amor,
Mandat - chcę Twój hajs, ziom,
Mandat, oooo.
Mandat - wlepiam Ci go,
Mandat - ibis amor,
Mandat - chcę Twój hajs, ziom,
Mandat, oooo.

1) Mam darmową kartę na wszystkie linie,
w nowym metrze czuję się tak rodzinnie.
Jak pociąg, to SKM-ka, nie bukatka,
stare autobusy zostaw dla mojego dziadka.
Bądźmy bezpieczni - wlepiam mandaty jak Twoje pół pensji.
Trzy stówy to ja mam na chusteczki,
jestem najszybszy więc nie próbuj ucieczki.

ref.
Nie skradaj się, bo bardzo dobrze ciebie słychać,
teraz ja jestem panem tego Solarisa.
Wczoraj na Agrykoli złapałem kiboli,
dziś Pesą Jazz powoli wożę się po Woli.
Mandat - wlepiam Ci go,
Mandat - ibis amor,
Mandat - chcę Twój hajs, ziom,
Mandat, oooo.
Mandat - wlepiam Ci go,
Mandat - ibis amor,
Mandat - chcę Twój hajs, ziom,
Mandat, oooo.

2) Spójrz, chyba bilet nieważny jest,
niech ja spojrzę na niego, na cyferek jego treść.
W nogach masz już miękko, więc prawą ręką daj kartę miesięczną tutaj mi.
W kieszeni gotowy jednorazowy, to ulga dla głowy, dobowy ulgowy.
Nie bierz mnie na litość, nie przejdzie to ziom.
Wyciągam mandacik, wypiszę Ci go.
Patrzę - z lewej ziomuś nogi za pas wziął,
krzyczy do mnie "K-nar, weź go goń!".
Nie będę biegał, bo już dziś ma farta,
Dziś robi na ośce za Forresta Gumpa.
Stoi fajna laska, a ja obok niej, już nerwowo sięga do kieszeni swej.
Myślę - mandatów chyba mało jej.
Wlepiam więc dwie stówki i od razu lżej.
K-nar!

ref.
Mandat - wlepiam Ci go,
Mandat - ibis amor,
Mandat - chcę Twój hajs, ziom,
Mandat, oooo.
Mandat - wlepiam Ci go,
Mandat - ibis amor,
Mandat - chcę Twój hajs, ziom,
Mandat, oooo.