Jony - Аллея

Przez cały czas myślę o niej, o niej, o niej,
Nie istnieje mi nikt bliższy, bliższy, bliższy od niej,
Ona jest jaśniejsza aniżeli ognie, ognie, ognie,
Delikatnie błyszczy nocami, nocami, nocami

Pośród starych alej, alej, alej,
Podążam myśląc o niej, o niej, o niej,
A kiedy ty przyjdziesz do mnie, do mnie,
Nie oddam cię nikomu, nie oddam nikomu

Nowy poranek, nowy świt,
Nowy dzień, a ciebie obok nie ma,
Nowe myśli, nowy powód,
Piszę o tobie, odurzając się nikotyną

Przyjaciele zaprosili do siebie, by odetchnąć,
Nie mam niczego do stracenia,
I czego bym nie zrobił, ona jest pierwsza na liście,
Mam ją na liście we własnych myślach

Na niebie w obłokach
I (jest) jasny księżyc,
I (jest) jasny księżyc

Na niebie w obłokach
I (jest) jasny księżyc,
I (jest) jasny księżyc

Przez cały czas myślę o niej, o niej, o niej,
Nie istnieje mi nikt bliższy, bliższy, bliższy od niej,
Ona jest jaśniejsza aniżeli ognie, ognie, ognie,
Delikatnie błyszczy nocami, nocami, nocami

Pośród starych alej, alej, alej,
Podążam myśląc o niej, o niej, o niej,
A kiedy ty przyjdziesz do mnie, do mnie,
Nie oddam cię nikomu, nie oddam nikomu

Przez cały czas myślę o niej, o niej, o niej,
Nie istnieje mi nikt bliższy, bliższy, bliższy od niej,
Ona jest jaśniejsza aniżeli ognie, ognie, ognie,
Delikatnie błyszczy nocami, nocami, nocami

Pośród starych alej, alej, alej,
Podążam myśląc o niej, o niej, o niej,
A kiedy ty przyjdziesz do mnie, do mnie,
Nie oddam cię nikomu, nie oddam nikomu