Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Jan Kondrak
Jan Kondrak - Apostrofa do teorii mniejszego zła
Brak teledysku
Dodaj teledysk
Tekst dodał(a): Partisan
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): brak
Dodaj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): brak
Dodaj teledysk
Tekst piosenki:
Teorio mniejszego zła
Syjamska siostro - po jakim to ojcu?
Caryco w domenie kompromisów
Która mówisz, że mnie trzymasz przy życiu
Ty świat najpiękniej tłumaczysz
Zniewalasz wymową konkretów
Mówisz, że lepszy jeden trup niż dwa
Że nie słuchasz hien i poetów
Więc z tobą tańczę, kroków nie mylę
Z oczu ci patrzy wielki kaliber
Żądasz uśmiechu, sprzyjam ci, sprzyjam
Drzwi do psychuszki w tańcu omijam
Na jednoznaczność, na jej zew... śmiech
Teorio mniejszego zła
Syjamska siostro, tu skalpel nie może
Ciągle mówisz: "Lepszy jeden trup niż dwa"
Lecz rachunki wystawiasz sama sobie
Dobrze wiesz, jakie zasługi masz
W alejach bardzo różnie zasłużonych
A tych, którzy chcieli podnieść dłoń
Zesłałaś za granicę moich pojęć
Więc z tobą tańczę, kroków nie mylę
Z oczu ci patrzy wielki kaliber
Żądasz uśmiechu, sprzyjam ci, sprzyjam
Drzwi do psychuszki w tańcu omijam
Na jednoznaczność, na jej zew... śmiech
Teorio mniejszego zła
Syjamska siostro... caryco
Swoje rób, a ja na skraju dróg
Będę liczył pokochanych przez kaftany
Wywiezionych po królewsku karetkami
Z fanfarami, z fanfarami, z lampionami
Z fanfarami, z fanfarami, z lampionami
Syjamska siostro - po jakim to ojcu?
Caryco w domenie kompromisów
Która mówisz, że mnie trzymasz przy życiu
Ty świat najpiękniej tłumaczysz
Zniewalasz wymową konkretów
Mówisz, że lepszy jeden trup niż dwa
Że nie słuchasz hien i poetów
Więc z tobą tańczę, kroków nie mylę
Z oczu ci patrzy wielki kaliber
Żądasz uśmiechu, sprzyjam ci, sprzyjam
Drzwi do psychuszki w tańcu omijam
Na jednoznaczność, na jej zew... śmiech
Teorio mniejszego zła
Syjamska siostro, tu skalpel nie może
Ciągle mówisz: "Lepszy jeden trup niż dwa"
Lecz rachunki wystawiasz sama sobie
Dobrze wiesz, jakie zasługi masz
W alejach bardzo różnie zasłużonych
A tych, którzy chcieli podnieść dłoń
Zesłałaś za granicę moich pojęć
Więc z tobą tańczę, kroków nie mylę
Z oczu ci patrzy wielki kaliber
Żądasz uśmiechu, sprzyjam ci, sprzyjam
Drzwi do psychuszki w tańcu omijam
Na jednoznaczność, na jej zew... śmiech
Teorio mniejszego zła
Syjamska siostro... caryco
Swoje rób, a ja na skraju dróg
Będę liczył pokochanych przez kaftany
Wywiezionych po królewsku karetkami
Z fanfarami, z fanfarami, z lampionami
Z fanfarami, z fanfarami, z lampionami
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
| Rok wydania: |
1988 Edytuj metrykę |
|---|---|
| Wykonanie oryginalne: |
Jan Kondrak |
Komentarze (0):