Hollywood Undead - Nightmare

Kiedy zamykam oczy i staram się zasnąć
Ciężar świata spada na mnie
To wszystko jest częścią mojego koszmaru
Częścią mojego koszmaru
Częścią mojego koszmaru
Częścią mojego koszmaru


Chory w łóżku, zarażony uczuciami
Patrząc w górę, jakby moje sny były wyświetlane na suficie
Mogę to zobaczyć - chcę pieniędzy i sławy
Powiedzieli mi, gdy to dostaniesz, nie pozwól, aby cię to zmieniło
I w końcu zmieniłem się, na wszystko, czym starałem się być
Cholerna ironia polega na tym, że teraz każdy ma na mnie oko
Społeczeństwo szybko stało się dla mnie rywalizacją
Wypędzając mnie z samego dna
A później zaczynają przychodzić wątpliwości
Gdy jest dobrze, nigdy ich nie ma
Czy potrzebuję przyjaciół? Przecież jemy
Ale czy będą w pobliżu, gdy uczta się skończy?
Mówisz, że mnie kochasz, gdy jest słodko i złoto
Ale gdy będzie gorzko i zimno, czy uwolnisz moją duszę?
Oh, po prostu wytnij mnie ze zdjęcia i przewijaj dalej
Miłość to ból, zbiera opłaty
Czuję, jakbym zmarnował całe życie
Zawsze pracowity, wpadający czasem w gówno
Staram się żyć życiem idealnym, ale idealne nie istnieje


Kiedy zamykam oczy i staram się zasnąć
Ciężar świata spada na mnie
To wszystko jest częścią mojego koszmaru
Częścią mojego koszmaru
Częścią mojego koszmaru
Częścią mojego koszmaru
Całe życie spędziłem w pogoni za snami, ale każdy sen okazuje się
Tylko częścią mojego koszmaru
Częścią mojego koszmaru
Częścią mojego koszmaru
Częścią mojego koszmaru


Pomocy...
Nie, sam sobie nie pomogę
Pomóż mi uwierzyć w to, że jestem kimś innym
Nie jakiś pieprzonym cpunem, który nie może spać, bo przez jego nałóg
Jest cięty na stole dopóki nie krzyknie: "pozwól mi to mieć!"
Chrzanić to
Co to jest w ogóle życie, co?
Słyszysz o tym dzieciaku, który dzisiaj zmarł, co?
Wyciągnąłem cholerne wnętrzności, żeby ich zrozumieć
Że stałem się duchem, jestem duchem, a nie facetem
Czemu nie mogę tego powiedzieć?
Oni powiedzieliby, że jestem szalony...
Ale w piosence to zaśpiewali, bo rozumieją ból
Co się do diabła dzieje? Kim ja jestem?
Życie jest tak strasznie długie, chcę...
Wybacz mi i nie zapomnij o mnie
Uwierz, że możesz mnie ochronić
To tylko piosenka, odważam się na wers, który nie ma końca
Ostatecznie ja przegrałem, a świat wygrał
Dobry Boże, zapomniałeś swojego syna?


Kiedy zamykam oczy i staram się zasnąć
Ciężar świata spada na mnie
To wszystko jest częścią mojego koszmaru
Częścią mojego koszmaru
Częścią mojego koszmaru
Częścią mojego koszmaru
Całe życie spędziłem w pogoni za snami, ale każdy sen okazuje się
Tylko częścią mojego koszmaru
Częścią mojego koszmaru
Częścią mojego koszmaru
Częścią mojego koszmaru


Nie umiem znaleźć powodu dlaczego
Nie wiem, dlaczego jeszcze próbuję
Modlę się w snach każdej nocy, przynajmniej umrę jako porządny koleś
Kiedy patrzę w lustro i mówię cześć, nie potrafię spojrzeć sobie w oczy
Oboje wstydzimy się tego faceta po drugiej stronie
Nie mogę znaleźć swojej ciszy i spokoju
Lecz niektóre rzeczy czasem warto zostawić w spokoju
To ja, który potrzebuje jakiejś rady, a może to, czego potrzebuję, to przemoc?
Kiedy jestem załamany, nie mogę poprosić o pomoc
Mam tyle wątpliwości, że sam się dziwię, możesz mi pomóc?
Tak dużo egoistycznych fobii, jak samookaleczenie
Czasem jestem tak nisko w tej nicości, szukam świętości
Nie umiem znaleźć powodu dlaczego
Nie wiem, dlaczego jeszcze próbuję
Te demony nie pozwolą mi w nocy spać
Zabiją moje sny i chcą, abym też był martwy
Ale pierdolić to!
Nie mam nic więcej do powiedzenia, i tak wszyscy umrzemy
Nieszczęście może mi się przytrafić każdego dnia
Po prostu wyplułem 32 i nic więcej nie powiem