Ghostemane - Cult Of Thoth

Przeżuwam Psilocybe (grzybka), nie ma mnie.
Wyłączam swój telefon.
Nie potrzebuję nikogo z nich tam, dokąd idę.
Uciekam od wszystkich swoich uścisków.
Wylizuję Lucy, jakby była moją laską.
Nie chcę gadać z żadną szmatą, matka natura mnie wzywa.
Próbowałem zmyć wszystkie swoje grzechy.
Widzę coś pomiędzy fioletem a zielenią i to wszystko.
Wspinam się na górę.
Próbuję odnowić kontakt ze swoimi krewnymi.
Znowu przemawiam do Hermesa.
Wylizuję Lucy, jakby była moją laską.
Lekkie kadzidło z moim Bic'iem.
Próbuję odnowić kontakt ze śmiercią.
Bóg Anubis przede mną.
Zważy moje serce i sprawdzi, czy się nadaję,
Żeby wyluzować z Ozyrysem.
Więc próbuję uwolnić się od wszystkich swoich grzechów.
Więc nie zostanę zjedzony przez Ammita.

Wydaje mi się, że mogłem zagubić się w swojej głowie.
Znowu zamykam oczy, mówię do ciebie.
Słuchaj uważnie.
Włosy jeżą ci się na karku.
Wydaje mi się, że znowu mam ciarki.
Nie chcę nigdy więcej znowu być na Ziemi.
Zamierzam po raz ostatni wspiąć się na szczyt.