Dirty Pretty Things - Buzzards And Crows

Moglibyśmy rzucić się na drogę
I nie dostać żadnej wygody od ulicznych świateł
Czemu by nie wstąpić po Jamesa i uciec od życia
Tymczasem jesteśmy bezczynni
Arystokraci i architekci z niespełnionymi snami
Cóż, mówię, że Morze Martwe umiera
Ty mówisz, że znikniesz pod ziemią na jakiś czas
Cóż, wszyscy musimy być przez coś rozpoznawani
To prawda jak ta, że oczy diabła są niebieskie
Dorywczy pracownicy i ci źle opłacani wciąż trzymają klucze

Widzę to miejsce z mojego okna
Świeci na rogu jak reszta
Tam są myszołowy I wrony
Wydziobujące oczy w obsesji o własnej scenie

Więc, jeśli 11 przykazanie to “nie daj się złapać”
12 musi brzmieć “nigdy nie mów”
Teraz zapytaj się, czy wierzysz, że pójdziesz do piekła
Mój kumpel poszedł na rozdroża, by zobaczyć diabła
Ale ten nigdy się nie pojawił, i jeśli on to mówi, ja mu wierzę

Słyszę to miejsce z mojego okna
Wzywa mnie jak latarnia na morzu
Tam roją się myszołowy i wrony
Ciągną szeroko, mądrze mówią bez końca

Ty i ja spędzający czas razem
Piszący nawzajem swoje imiona
Nożyczki, wytniemy je
Myśleliśmy, że zachwyt może czekać
Nie musieliśmy być rozpoznawani
Bo mogliśmy być pewni
Że będziemy szczęśliwi w środku

Znam to miejsce z mojego okna
Wypadłem z niego i spadłem na ziemię poniżej
Głowy w górę dla myszołowów i wron
Wciąż wierzą, że nic nie znaczą
Wciąż wierzą, że nic nie znaczą

A wszystkie drzewa i zwierzęta i góry oddychają