Dempsey - Szczęście

To czego szukamy mówią nazywa się szczęściem
Jeśli go nie mamy ziemia wokół nas się trzęsie
Widzę już te miejsce widzę chyba tą kobietę
Lecz czemu gdy się zbliżam ona ucieka z uśmiechem
Ile mam Cię gonić ja już chyba nie mam siły
Zdrada i głupota zawszę uczucie niszczyły
Ty Jesteś jak widmo chcę Cię dotknąć to Ty znikasz
Jak Cię pocałować ? gdzie w tym wszystkim jest logika
Marzenie nie znika stworzyć dom no i rodzinne
Wokół bezpieczeństwo które przetrwa srogą zimę
Mówiłaś o uczucia a ich już widzisz tutaj nie ma
Zawód za zawodem i czy miłość to nie ściema
Czym jest szczęście nikt już tego ziomuś chyba nie wie
Dla mnie szczęściem będzie być Kotek blisko Ciebie
Boję się zaufać pewnie też masz taki stan
Na początku pięknie później pęka piękny czar

Gdzie jest zaufanie tak wiem kobiet są miliony
Tylko jak w milionach tej poszukać dobrej żony
Szczęście to rodzinna czy Wy tego nie widzicie
Kochać swoją Panią i z Nią stworzyć nowe życie
Zamykam się w pokoju w głowie natłok różnych myśli
Czemu to uczucie zmierzało ku nienawiści
Przecież ją kochałem to jak to się znów znudziła
Dla pajaca zwykłej cioty wiesz mnie zostawiła
Jak tu wierzyć w szczęście to nie pierdole żale
Jak się można znudzić Ty wiesz o tym doskonale
Widzę Twoje oczy czuje zapach Twoich perfum
Chcę Cię kurwa kochać mimo życiowych zakrętów
Przy Tobie będę inny będą mówić mi że lepszy
Dla Ciebie będę pisał tomiki rapowych wierszy
Czym jest szczęście wiesz ? mieć osobę tą Jedyną
Której nie dasz skrzywdzić tym zawistnym skurwysynom