Tekst piosenki:
Na weselu naszym były tłumy,
W życiu, jak do tańca, z tobą szłem,
Aż tu nagle Cygan grajek umilkł
I ktoś krzyknął „Gorzko, gorzko nam!”.
Szampana nalej mi, goryczy zniknie smak.
Ech, panie, wy umiecie bawić tak.
Niech popłyną słodsze łzy, niech zaśpiewa bielszy ptak,
Przetańczonych dni niech nie będzie w życiu brak.
Niech popłyną słodsze łzy, niech zaśpiewa bielszy ptak,
Przetańczonych dni niech nie będzie w życiu brak.
Nieprzytomna byłaś i bogata,
prowadziłaś mnie do nieba bram,
Aż tu nagle w samym środku lata
powiedziałaś „Gorzko, gorzko nam!”.
Szampana nalej mi, goryczy zniknie smak.
Ech, panie, wy umiecie bawić tak.
Ech, szampana nalej mi i wypijmy aż do dna
Za dobre dni, za głupie serca dwa.
Ech, szampana nalej mi i wypijmy aż do dna
Za dobre dni, za głupie serca dwa.
Może to, że ciebie przy mnie nie ma,
Dało mi niejeden szczęścia gram,
Ale mnie odwiedza stary temat,
Tamta śpiewka „Gorzko, gorzko nam!”.
Szampana nalej mi, bo na tej szklanki dnie
Są moje sny, te dobre, nie te złe.
Ech, szampana nalej mi i wypijmy aż do dna
Za dobre sny, za głupie serca dwa.
Ech, szampana nalej mi i wypijmy aż do dna
Za dobre sny, za głupie serca dwa.
Ech, szampana nalej mi i wypijmy aż do dna
Za dobre sny, za głupie serca dwa.
Ech, szampana nalej mi i wypijmy aż do dna
Za dobre sny, za głupie serca dwa.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):