Buras - Kuczer's Path

Stoisz skupiony, czas wokoło zwalnia,
pobudzony, w sercu spokoju kopalnia,
stres perfekcyjnie ujarzmiony, do walki,
umysł Fightera gotowy, w tle słychać oklaski.
Zimne, tatami czujesz pod swymi stopami,
obudzona ze snu bestia, żąda krwi i walki,
głos speakera na membranie szumi jak mrowisko,
słyszysz swoje imię, Kuczera to nazwisko.
Twoje ruchy harmonicznie w jedności scalone,
ciało ze stali z duchem walki połączone,
w sportowym eterze batalia o zwycięstwo,
cechy charakteru to, odwaga i męstwo.
Hajime na lajcie, na freestyle-u starcie,
z trybun słychać ryk, narasta co akcję, w trakcie,
bracie, wspieramy Cię na macie, masz to po tacie,
wygrać chcesz coraz bardziej.

ref:

Należymy do elity, wzrok dumnie wznosimy,
wolę walki w sercach mamy, nigdy się nie poddamy,
godni Leonidasa, beef to nasza salsa,
a jedyna profesja jaką znamy to, walka
Należymy do elity, wzrok dumnie wznosimy,
wolę walki w sercach mamy, nigdy się nie poddamy,
godni Leonidasa, per aspera at astra,
„What is your profession?! Hau!!

Boje zwyciężone, walki nie zliczone,
pięści zakrwawione, a oczy zamglone,
nawet bez rankingów, liczy się mój styl,
przeciwnością losu, serwuję Czarnobyl.
Pędząc jak taran, nie do zatrzymania,
Twoja marna garda, bliska załamania,
Uchi-mata pozamiata, oh co za strata, waza,
no to Seoinaga, Sankaku, tapout.
Cóż to, czyżby sędziowie byli w zmowie,
Bez znaczenia, ta ich zakłamana spowiedź,
trening, poświęcenie, aspiracje i serce,
w końcu na tym świecie mam swoje miejsce.
Tak! Judo to więcej niż tylko sport,
poezja ruchów, sztuka piękna, styl bycia,
Lecz dla nie wielu to filozofia ich całego życia.

(ref)

Gwiazdy na niebie, wskazują na Ciebie,
Przeznaczenie, jak wiatr wieje gdzie zechce,
Twoje silne ręce, przekują marzenie,
prawdziwą historię, zapiszę w życia księdze.
Na szczycie góry, patrzę jak słońce wstaje,
w dłonie biorę chmury, czas dla mnie staje,
presja ustaje, słyszę anielskie chóry,
w głowie taktyka powstaje, strategia Omury.
Idę, biegnę, lecę, przecinam powietrze,
Na skrzydłach ambicji, jestem orłem na wietrze,
rosnę w nieskończone, przeze mnie pęka przestrzeń,
Wszechświat się rozszerza, a Bóg to mój sensei.
No Pain - No Gain, zasada w kilku słowach,
do sukcesu nie ma windy, trzeba iść po schodach,
nie uważam się za nowo narodzoną gwiazdę,
ja żyję tu od zawsze i nigdy nie zgasnę.
Jak serfer na fali na, olimpijskiej hali,
to nie będzie surrealizm, iskra ognisko rozpali,
w sercu pragnę tej, pieprzonej satysfakcji,
której pożądam jak cień, na pustyni w upalny dzień.

To My! Dumni reprezentanci Rybnika,
elita, trening i czysta technika,
per aspera at astra, przez trudy do gwiazd,
Po hajime, pełna finezja zaczynamy pokaz x2