Rejestracja: 21 października 2013 r.
Ostatnio zalogowany: 25 lipca 2019 r.
Miejscowość: Bydgoszcz
DanyGee o sobie:
Facet nowoczesny.
Człowiek przełomu tysiącleci, analogowy i beznikotynowy. Urozmaicający, multikulturowy, postmodernistyczny dekontrukcjonista.
Niepoprawny politycznie, anatomicznie i ekologicznie. Wysyłany i ściągany, wtłaczany i pozyskiwany. Znający plusy degradacji ale i minusy aktualizacji. Nowa wersja społecznego marginesu. Ostre jak brzytwa dzieło narodowe. Dwubiegunowy wielozadaniowiec, mogący ściągnąć gigabajt w nanosekundę.
Idący z nową falą, ale ze starej szkoły. Zaplątany w sieci, szukający ciepła, serdeczny, fajny klient. Aktywowany głosowo i biodegradowalny. Interfejs bazy danych w cyberprzestrzeni. Interaktywny i hiperaktywny a od czasu do czasu ...radioaktywny ;D
Poza podejrzeniami, na szczycie wykresu, ujeżdżający falę, unikający kuli, przeginający strunę. Na miejscu swego zadania, na wezwanie i bez używek. Bez potrzeby na kokę czy speed. Bez pragnienia hulanki czy oczyszczenia. W danej chwili, na krawędzi, ponad szczytami ale poza zasięgiem radarów.
Ma wielkie pojęcie, ale niski profil, średniego zasięgu balistyczny misjonarz. Wystrzałowy cwaniak z ulicy. Najlepsza broń na rynku. Noszący super krawaty. Opowiadający super kłamstwa. Mający super sny. Bijący superrekordy. Całkowicie zajebisty...
Pijany zaklinacz deszczu z proaktywnym zasięgiem. Wściekły pracoholik, pracujący wściekłoholik. Po detoksie i w stadium zaprzeczenia. Ma własnego trenera, własnego lokaja, własnego asystenta i własne interesy. Nie możesz sprawić by się zamknął, nie zrobisz z niego niemoty, ponieważ jest niezmordowany i bezprzewodowy. Jest samcem alfa na beta - karotenie.
Jest niewierzącym, który daleko zaszedł. Rozkłada się - ale z gracją - w domu z wysokim czynszem w niskim standardzie.
W średnim rozmiarze, długotrwały, wysokiej jakości, szybko działający. Czujący... dbający. Leczący się, dzielący się, uczestniczący. Jest pomocny, przywiązujący się opiekun.
Produkujący mniej, ale zarabiający więcej. Krótko zastanawia się nad długotrwałymi inwestycjami.
A w skarbówce jest specjalnie traktowany. Czyta spam. Żre fastfudy. Kupuje kiepskie obligacje. Ogląda polską ligę w radiu.
Całkiem się określa, podkreśla i pogrubia. Przyjazny dla użytkownika i uczulony na laktozę. Lubi ostry seks, lubi ostrą miłość. Używa słów na "K" w emailach a zawartość dysku jego komputera to dopiero hardcore - żadnego lekkiego porno!
Kupuje mikrofalówkę w supermarkecie a Minivana w hipermarkecie.
Zjada łapczywie wieśmaki jadąc prawym pasem. Bezstratny, na jednego gryza, gotowy do noszenia i we wszystkich rozmiarach. Całkowicie wyposażony, zatwierdzony fabrycznie, przebadany w szpitalach i klinikach, naukowo sformułowany cud medyczny.
Wstępnie wyprany, podgotowany, podgrzany, wyświetlony i zaaprobowany przed premierą, wcześniej zapakowany i wysłany... Po dacie wysuszony, zmrożony, podwójnie pakowany próżniowo. Jest niegrzecznym fircykiem, ale i złotym interesem. Szczupły, średni, nijaki. Zawsze gotowy na dobrą zabawę. Boleśnie szczery i ciężki do zbajerowania. Przyjmuje na klatę. Idzie za głosem serca. Tam gdzie go poniesie.
Jeżdżąc, chodząc, pływając, kręcąc się jak szalony wokół osi Y, skacząc i upadając, jęcząc ze złości i płacząc z radości.
Nie traci czasu na drzemki, więc ma więcej czasu. Gaz wciska do dechy aż oponki się topią. Bawi się nieźle... A popołudniem lubi coś schrupać. Ciągle jest tu...
Naprawdę nieźle sobie radzi :)