I Ty i ja [1]
I: Nić życia [2]
Człowiek odkrywa, że chwila odpowiada snom,
Każdego ranka rozchylając płatki, kwiaty wyczuwają każdy rytm[3],
Gdy fundament upadł tworząc spiralny cel,
Jednakowym odzyskano dostrzeżony ruch,
Wszystko dopełnia się w wizji zalążków[4] życia z Tobą.
Zmieniony tylko dla oka, zabrzmiał dźwięk zgody wszechświata
Pomiędzy obrazem czasu i twarzą pragnienia
Szybko dochodząc do porozumienia, co znaczy każdy gest[5]
Emocje ujawniły się wtem jak syreny
Wszystko dopełnia się w wizji zalążków[4] życia z Tobą.
Ooo!
[6]
Monety i Krzyże [7]
(Zawróć tkaczu, podejmij wyzwanie [8])
Nigdy nie pojmują swej bezwartościowości
(Każdego poranka daj się powieść ciekawości, jeden drugiemu ukazujcie nić)
Nici są zerwane
(Wszyscy pozostawieni śmierci, odkryli na nowo, drzwi co obracając się )
Zamknięte w głębi matki Ziemi
(Domknęły zasłonę. Wiedzeni ciekawością)
Nie ukryją się, czekaj, nic Ci nie powiedzą
(By zawrócić jeden drugiego w stronę znaku, o właściwym czasie podjąć wspinaczkę.)
Patrząc na świat
Patrząc na cały świat
Patrząc jak przechodzimy obok
I Ty i ja wspinamy się ponad morze ku dolinie
I Ty i ja dotarliśmy do chwili by zawołać.
II Zaćmienie
Szybko dochodząc do porozumienia, co znaczy każdy gest[5]
Emocje ujawniły się wtem jak syreny,
Gdy jednakowym odzyskano dostrzeżony ruch
Wszystko dopełnia się w wizji zalążków[4] życia z Tobą.
III Kaznodzieja i Nauczyciel [9]
Smutny Kaznodzieja[10] przybity do barwnych drzwi czasu,
Szalony Nauczyciel też tam dotarł, wspominając na rym,
Nie będzie zmutowanych wrogów, których musimy certyfikować,
Polityka się skończy, a jej smutne szczątki obumrą,
Sięgnij po więcej, gdy poczujesz przedsmak na końcu języka.
Ooo,ooo!
Wsłuchiwałem się uważnie lecz nie mogłem pojąć,
Tempo życia zmieniało się wciąż wewnątrz i wokoło mnie.
Kaznodzieja posiadł wszelką wiedzę, by zatracić swe imię,
Nauczyciel podróżował, pytał by też to zrozumieć.
Ostatecznie zgodzimy się, zaakceptujemy, unieśmiertelnimy,
tę prawdę, że człowiek dojrzewa we wlasnych oczach.
Wszystko dopełnia się w wizji zalążków[4] życia z Tobą.
Szybko dochodząc do porozumienia, co znaczy każdy gest[5],
Gdy jednakowym odzyskano dostrzeżony ruch,
Emocje ujawniły się wtem jak syreny,
Klarowna przyszłość, ranki, wieczory, noce z Tobą.
IV Apokalipsa
I Ty i ja wspinamy się w promieniach brzasku,
I Ty i ja sięgamy ponad słońcem do rzeki,
I Ty i ja wspinamy się aż kształt stanie się wyraźny,
I Ty i ja wezwani ponad dolinami bezkresnych mórz.
[1]
Zawsze rozumiałem (i rozumieć będę) tę piosenkę jako najbardziej perfekcyjną piosenkę o miłości oblubieńczej dwojga ludzi. Jon Anderson poszerza pole interpretacji, mówiąc w wywiadzie, że tytułowym "You" może być również Bóg. Zainteresowanych rozlicznymi teoriami i interpretacjami (tej i innych piosenek) odsyłam do przejrzenia takowych w języku angielskim - tłumacząc zapoznałem się z pewną ich częścią, aczkolwiek, jako, że to moja ulubiona piosenka i wiążę z nią rozliczne własne emocje, tłumaczenie jest (czy może być inaczej?) subiektywne.
[2]
Nić Życia to symbol z mitologii greckiej. Nić tę przędły Mojry, a jej przecięcie oznaczało kres życia, choć nie jest dla mnie jasne czy do tego odnosi się Jon Anderson (patrz niżej).
[3]
Spotkałem się z taką interpretacją: tak jak człowiek obserwując świat może dostrzec ślady transcendencji, tak zgodnie z koncepcją wszechświata, w którym wszystko jest że sobą połączone, kwiaty mogą wyczuwać rytm naszego istnienia. (brzmi jak coś co mógł wymyślić Jon Anderson;))
[4]
Przetłumaczyłem "zalążków", choć rozważałem też "owoców", czyli wszystkiego tego, co przyniesie wspólne życie. "Zalążki" sugerują, że tyczy się to początkowego etapu relacji, która już w tym momencie, daje podmiotowi lirycznemu poczucie odnalezienia pełni istnienia poprzez współdzielenie go z drugą osobą. Niektórzy interpretujący sugerują, że poszczególne części utworu opisują kolejne etapy relacji, aż do apokalipsy, kresu, który nie jest jej końcem, a zależnie od spojrzenia przejściem na drugą stronę lub zjednoczeniem z wszechrzeczą.
[5]
Rozumiem to tak - wraz z poznawaniem się nawzajem, osoby budujące wzajemną miłość zyskują obopólne zrozumienie, poznają prawdziwe wzajemnie emocje, które dotąd pozostawały ukryte, jak syrena w odmentach morza. To poznanie w stanie idealnej jedności staje się wręcz rozumieniem bez słów.
[6]
(Tu zaczyna się cześć gdzie mamy dwie równoległe linie wokalu - tę bez nawiasu śpiewa Jon, a "pod nią" Chris (i spółka) śpiewają tę w nawiasie. W książeczce do płyty są one zapisane w niezbyt wyraźnie odznaczonych kolumnach - sygnalizuje je wyłącznie wielka litera na początku fraz śpiewanych przez Jona. Poniższy zapis wydaje się klarowniejszy, zwłaszcza, że treść ma sens wyłącznie patrząc na obie linie osobno.
[7]
Pierwsza linia wokalu.
Pogoń za pieniądzem oraz religie są dla autora bezwartościowe i utrudniają prawdziwy kontakt z transcendencją i Bogiem. "Zerwane nici" wydają się w tym fragmencie symbolem uwolnienia od tego co materialne, na rzecz tego co nadprzyrodzone, a co odnajduje się poprzez miłość. Ci którzy nie uwolnili się z więzów materii, patrząc na świat i na bohaterów utworu, nie są w stanie pojąć łączącej ich miłości.
[8]
Druga linia wokalu.
Tkaczem zdaje się tu każdy "przędący własny los", nie zaś jakiś "władca losu".
Słowo "Assaulting" wydaje się tu zupełnie nie pasować, jednak jak się zdaje, autorowi chodzi nie o fizyczny atak czy napaść, a o "assault" (zwykle z "on"), czyli "przygotowane działanie celem pokonania dużego wyzwania", jak w stwierdzeniu "assault on Mt.Everest" (zresztą nawiązań do wspinaczki - "climb" jest więcej). Podmiot liryczny zachęca każdego człowieka tkającego swój los, aby podjął wyzwanie, podążył za swoją ciekawością i przebił zasłonę materii, skrywającą to co transcendentne -
"Cover" - zasłona, to zapewne hinduistyczne Maja, czyli namacalna iluzja, w której żyjemy, a która zasłania nam prawdziwą rzeczywistość. Tak więc losem każdego człowieka jest wykazać się ciekawością i podjąć wspinaczkę, atak szczytowy, wiodący do poznania pełni prawdy.
[9]
Kaznodzieja i Nauczyciel, zależnie od interpretacji, symbolizują:
- Zorganizowaną religię i samodzielne poznanie Boga, które przy dobrych intencjach mogą zaprowadzić do tej samej prawdy - konieczności wyzbycia się egoizmu oraz "dojrzewania we własnych oczach", czyli samodzielnego dojścia do prawdy.
-- Racjonalną i emocjonalną sferę ludzkiego umysłu, które toczą spór o to czym jest miłość i jak powinna wyglądać, a ostatecznie odnajdują w niej swoją pełnię.
[10]
Nauczyciel "przybity do drzwi czasu" może symbolizować Chrystusa albo być nawiązaniem do Lutra przybijającego swoje tezy na drzwiach Katedry.
Historia edycji tłumaczenia
Komentarze (2):
Pokaż powiązany komentarz ↓