Tekst piosenki: Wyrolowany - Diss na ludzkość (prod. by ALIAS)
Musze zacząć od początku
temat jest tu kurwa srogi
bo ja jadąc całą ludzkość
łapie się byka za rogi
Te nałogi
wyniżające nam pamięć
są jak szmata do podłogi
dalej pal swoją niepamięć
Ćpun ci mówi że on nie ćpa
alkoholik że nie pije
sami siebie oszukują
rak szybko piątkę przybije
W tej dolinie
gdzie patrzysz tylko na swoje
diabeł szybko się ukaże
weźmie cię pod swoją zbroje
Roje tresowanych ludzi do ratowania planety
to nie temat ekologów
to jest temat dla poety
Zamykają rolety byś nie zobaczył słońca
z takim podejściem dziury
nigdy nie doczekasz końca
Ale kurwa gorąca jest ta mowa nienawiści
każdy po sobie jedzie
to jest przykład tej zawiści
To właśnie są artyści
już nie jesteś mym kolegą
dobrze wyszło
bo śmiem twierdzić że masz wyjebane ego
I jebać te kurwy
co myślą że są lepsze
bo mama dała hajs
lub wygrzebał jej w torebce
Jebać te kurwy
co na słabszych żerują
finalnie im psychikę
bardzo mocno defraudują
A same to pizdy
co bez kolegów faja
gdy idzie z kolegami
ciągle zgrywa samuraja
Nie jest tego świadomy
że to tylko jego baja
a ja zapierdalam
Przewijam wam tematy
tworzące te społeczne
bardzo ciężkie dylematy
Zobaczysz gdzieś czarnego?
ty krzykniesz że ciapaty
wypierdolę tobie listwę
bo mam głowę psychopaty
Wszędzie wokół
nienawiść do drugiego człowieka
patrzysz się znów z pod byka
choć to z ciebie żal wycieka
Przymyka się powieka
jak patrzę na te szony
chcę znaleźć sobie kobietę
a tu same kurwiszony
To samo w drugą stronę
bez hipokryzji dziewczyny
ciężko w dzisiejszych czasach
znaleźć dobre chłopaczyny
Chciała byś faceta marzeń
który coś ci ugotuje
rozglądasz się w około
a tu same tępe chuje
Rolo rymuje dawaj
zapraszam ze mną
gdy wchodzie przed majka
ziomek to zaczyna się rozpierdol
Bo przed wami stoi raper
z krwi i kości
weź to zrozum
Pierdolone atencjuszki
wjebał bym je
do kołchozu
Gold diggery dupą kręcą
gdy zobaczą trochę kasy
tępa kurwa już w bemce
będzie miała smak kiełbasy
Bo to są jej frykasy
ona lubi te klimaty
napierdolić czy się naćpać
dla niej to są dylematy
Lecz takie zabawy
tylko w swoim zaufanym gronie
nie pochlejesz ze wszystkimi
nie mogą dorównać tobie
I tak działa ta selekcja
tych przyjaciół na okrągło
jedni niszczą sobie życie
inni jadą z nim na wolno
Ty samemu weź zdecyduj
w którą stronę chcesz dołączyć
to jest twoje własne życie
szybko możesz je zakończyć
A wykończyć muszę powieść
ciągnącą słowa agonii
upadek ludzkości widzie
każdy krok robię w euforii
W tej Faktorii kłamstw medialnych
każdy jest już zagubiony
nie trać głowy analizuj
a nie będziesz zatracony
Pierdolone rządy
od lat robią rozpierdol na bani
chcą skłócić ze sobą ludzi
to kurwa plan doskonały
Lecz nie widzą zjeby tego
że to ich najbardziej rani
kiedy wszyscy zmądrzejemy oni rozjebią się sami
Tak samo jak korporacje
naciągające nas stale
oni wiedzą czego szukać
i robią to doskonale
A ludzie naiwni w opór
nie myślą już dzisiaj wcale
jak na to tak wszystko patrzę
czuje się jak po postrzale
Już w finale tej historii
nie ma happy endu bracie
otwórz oczy bo w niewoli
umierasz dziś na etacie
Chcesz zmiany zacznij od siebie
to pierwszy krok jest człowieka
bo ludzkość ginie powoli
a czas ciągle ci ucieka
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu