Teksty piosenek > W > Wojciech Młynarski > Ballada o dzikim zachodzie
2 425 793 tekstów, 31 334 poszukiwanych i 328 oczekujących

Wojciech Młynarski - Ballada o dzikim zachodzie

Ballada o dzikim zachodzie

Ballada o dzikim zachodzie

Tekst dodał(a): schuetze Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): drinni Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): Partisan Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

potwierdzają to setne przykłady,
że westerny wciąż jeszcze są w modzie,
wysłuchajcie więc, proszę, ballady
o tak zwanym najdzikszym zachodzie

miasto było tam, jakich tysiące,
wokół preria i skały naprzeciw,
jak gdzie indziej, świeciło tam słońce,
marli starcy, rodziły się dzieci,

i tym tylko od innych różni się ta ballada,
że w tym mieście gdzieś na prerii krańcach
na jednego mieszkańca jeden szeryf przypadał,
jeden szeryf na jednego mieszkańca

konsekwencje ten fakt miał ogromne,
bo nikt w mieście za spluwę nie chwytał,
i od dawna już każdy zapomniał,
jak wygląda prawdziwy bandyta.

choć finanse poniekąd leżały,
gospodarka i przemysł był na nic,
ale każdy, czy duży czy mały,
czuł się za to bezpieczny bez granic

bo tym tylko od innych różni się ta ballada,
że w tym mieście gdzieś na prerii krańcach
na jednego mieszkańca jeden szeryf przypadał,
jeden szeryf na jednego mieszkańca

jeśli państwa historia ta nudzi,
to pocieszcie się tym, że nareszcie
którejś nocy krzyk ludzi obudził,
bank rozbity! bandyci są w mieście

dobrzy ludzie, na próżno wołacie,
nikt nie wstanie, za spluwę nie chwyci,
skoro każdy świadomość zatracił,
czym się różnią od ludzi bandyci,

a tym tylko od innych różni się ta ballada,
że w tym mieście gdzieś na prerii krańcach
na każdego człowieka nagle strach upadł blady,
od szeryfa do zwykłego mieszkańca

potwierdzają to setne przykłady,
że westerny wciąż jeszcze są w modzie,
wysłuchaliście, państwo, ballady
o tzw. najdzikszym zachodzie,

miasto było tam, jakich tysiące,
ludzkie w nim krzyżowały się drogi,
lecz nie wszystkim świeciło tam słońce,
bo bandyci krążyli bez trwogi

wyciągnijmy więc morał w tej balladzie ukryty,
gdy nie grozi nam żadne riffifi,
że czasami najtrudniej jest rozpoznać bandytę,
gdy dokoła są sami szeryfi

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :

Pokaż tłumaczenie
Got hundreds of examples confirm
Westerns are still a thing.
So listen, please, to this ballad
About the so called wildest West.

There was a town like any other,
With prairie around and rocks in the front,
Like anywhere else the sun shone there,
Elders died, children were born.

And the ballad differs only in one thing,
That in this town, somewhere in the prairie outskirts,
For every townsfolk fell one sheriff,
One sheriff for one townsfolk.

The consequences of the fact were substantial,
As no one in town ever would cock their guns,
And everybody had long forgotten,
What a real bandit looked like.

Though finance was down in a way,
Economy and industry were a dead loss,
Yet everyone, big or small,
Felt boundlessly secure.

As the ballad differs only in one thing,
That in this town, somewhere in the prairie outskirts,
For every townsfolk fell one sheriff,
One sheriff for one townsfolk.

If the story is boring you somehow,
Satisfy yourself with the fact that at last,
One night people were woken by a scream,
The bank was broken! Bandits came to town!

Oh, good people, you're crying in vain,
Nobody will turn up or grab any gun,
Since everyone have lost awareness
Of the difference between common people and a bandit.

And the ballad differs only in one thing,
That in this town, somewhere in the prairie outskirts,
For every townsfolk fell one sheriff,
One sheriff for one townsfolk.

Got hundreds of examples confirm
Westerns are still a thing.
What you've heard now was a ballad
About the so called wildest West.

There was a town like any other,
People would cross each other's paths,
But the sun didn't shine for everyone there,
As the bandits rolled around without care.

Let's draw the moral hidden in the ballad,
While we're not yet troubled by no riff raff,
Sometimes the hardest thing is to recognize a bandit,
When we're surrounded by sheriffs from every side.

Historia edycji tłumaczenia

Autor tekstu:

Wojciech Młynarski

Edytuj metrykę
Kompozytor:

Tadeusz Suchocki

Rok wydania:

1970

Wykonanie oryginalne:

Wiesław Gołas i Jan Kobuszewski (Kabaret Dudek)

Płyty:

Obiad rodzinny (LP, 1970), Upupa epops (LP, 1976), Szajba (LP, 1980), Piosenki i ballady (CD, 1995), Dziewczyny / Obiad rodzinny (CD, 1997), Dalej robię swoje (CD, 1997), Złota kolekcja. Absolutnie (CD, 2000);Wojciech Młynarski – Prawie całość (5 x CD, składanka, 2001); Złote Przeboje / Platynowa kolekcja (CD, 2008).

Komentarze (4):

gryzelda 18 maja 2020 13:14 (edytowany 1 raz)
(0)
A co możemy powiedzieć, gdy na wczorajszej demonstracji policjantów było 2 razy tyle, niż demonstrantów?To dopiero państwo policyjne.A piosenka genialna.

drinni 20 marca 2018 21:36
(0)
To o mafii, co przebrana jest za urzędasów i kradnie nam pieniądze, a w końcu tworzy państwo policyjne i 'krąży (wśród nas) bez trwogi', i nikt ich nie ukaże, bo nikt nie ma większej władzy od oligarchów.

jasnakatapulta 8 września 2013 18:35
(+3)
Ha ha ha ha

plywak 21 września 2011 12:58
(+3)
Genialny tekst, jakże cały czas aktualny !!!

tekstowo.pl
2 425 793 tekstów, 31 334 poszukiwanych i 328 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ Polityka prywatności