Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
We Are The In Crowd
Popularne teksty
20. Nita - Thunder
We Are The In Crowd - Sic Transit Gloria...Glory Fades
Sic Transit Gloria...Glory Fades
Tekst dodał(a): Imagine182
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): littlemix2001
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): blackcherryxo
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Keep the noise low.
She doesn't wanna blow it.
Shaking head to toe
while your left hand does "the show me around."
Quickens your heartbeat.
It beats me straight into the ground.
You don't recover from a night like this.
A victim, still lying in bed, completely motionless.
A hand moves in the dark to a zipper.
Hear a boy bracing tight against sheets
barely whisper, "This is so messed up."
Upon arrival the guests had all stared.
Dripping wet and clearly depressed,
he'd headed straight for the stairs.
No longer cool, but a boy in a stitch,
unprepared for a life full of lies and failing relationships.
(Up the stairs: the station where
the act becomes the art of growing up.)
He keeps his hands low.
He doesn't wanna blow it.
He's wet from head to toe and
his eyes give her the up and the down.
His stomach turns and he thinks of throwing up.
But the body on the bed beckons forward
and he starts growing up.
The fever, the focus.
The reasons that I had to believe you weren't too hard to sell.
Die young and save yourself.
The tickle, the taste of...
It used to be the reason I breathed but now it's choking me up.
Die young and save yourself.
She hits the lights.
This doesn't seem quite fair.
Despite everything he learned from his friends,
he doesn't feel so prepared.
She's breathing quiet and smooth.
He's gasping for air.
"This is the first and last time," he says.
She fakes a smile and presses her hips into his.
He keeps his hands pinned down at his sides.
He's holding back from telling her
exactly what it really feels like.
He is the lamb, she is the slaughter.
She's moving way too fast and all he wanted was to hold her.
Nothing that he tells her is really having an effect.
He whispers that he loves her,
but she's probably only looking for se-...
(Up the stairs: the station where
the act becomes the art of growing up.)
So much more than he could ever give.
A life free of lies and a meaningful relationship.
He keeps his hands pinned down at his sides.
He waits for it to end
and for the aching in his guts to subside.
The fever, the focus.
The reasons that I had to believe you weren't too hard to sell.
Die young and save yourself.
The tickle, the taste of...
It used to be the reason I breathed but now it's choking me up.
Die young and save yourself.
Up the stairs: the station where
the act becomes the art of growing up.
The fever, the focus.
The reasons that I had to believe you weren't too hard to sell.
Die young and save yourself.
The tickle, the taste of...
It used to be the reason I breathed but now it's choking me up.
Die young and save yourself.
She doesn't wanna blow it.
Shaking head to toe
while your left hand does "the show me around."
Quickens your heartbeat.
It beats me straight into the ground.
You don't recover from a night like this.
A victim, still lying in bed, completely motionless.
A hand moves in the dark to a zipper.
Hear a boy bracing tight against sheets
barely whisper, "This is so messed up."
Upon arrival the guests had all stared.
Dripping wet and clearly depressed,
he'd headed straight for the stairs.
No longer cool, but a boy in a stitch,
unprepared for a life full of lies and failing relationships.
(Up the stairs: the station where
the act becomes the art of growing up.)
He keeps his hands low.
He doesn't wanna blow it.
He's wet from head to toe and
his eyes give her the up and the down.
His stomach turns and he thinks of throwing up.
But the body on the bed beckons forward
and he starts growing up.
The fever, the focus.
The reasons that I had to believe you weren't too hard to sell.
Die young and save yourself.
The tickle, the taste of...
It used to be the reason I breathed but now it's choking me up.
Die young and save yourself.
She hits the lights.
This doesn't seem quite fair.
Despite everything he learned from his friends,
he doesn't feel so prepared.
She's breathing quiet and smooth.
He's gasping for air.
"This is the first and last time," he says.
She fakes a smile and presses her hips into his.
He keeps his hands pinned down at his sides.
He's holding back from telling her
exactly what it really feels like.
He is the lamb, she is the slaughter.
She's moving way too fast and all he wanted was to hold her.
Nothing that he tells her is really having an effect.
He whispers that he loves her,
but she's probably only looking for se-...
(Up the stairs: the station where
the act becomes the art of growing up.)
So much more than he could ever give.
A life free of lies and a meaningful relationship.
He keeps his hands pinned down at his sides.
He waits for it to end
and for the aching in his guts to subside.
The fever, the focus.
The reasons that I had to believe you weren't too hard to sell.
Die young and save yourself.
The tickle, the taste of...
It used to be the reason I breathed but now it's choking me up.
Die young and save yourself.
Up the stairs: the station where
the act becomes the art of growing up.
The fever, the focus.
The reasons that I had to believe you weren't too hard to sell.
Die young and save yourself.
The tickle, the taste of...
It used to be the reason I breathed but now it's choking me up.
Die young and save yourself.
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieBądź cicho.
Ona nie chce tego zepsuć.
Trzęsie się od głowy aż po palce stóp
Podczas gdy twoja lewa ręka mnie "oprowadza".
Twoje bicie serca przyspiesza.
Wbija mnie twardo w ziemię.
Nie da się wyzdrowieć po nocy takiej jak ta.
Ofiara, dalej leżąca w łóżku, kompletnie nieruchomo.
W ciemności dłoń zbliża się do rozporka.
Usłysz chłopca siłującego się mocno na prześcieradle
Cicho szepcząc, "to jest takie pojebane."
Po przybyciu wszyscy goście się wpatrywali.
Mokrzy i wyraźnie w depresji.
Skierował się prosto ku schodom.
Już nie 'cool', ale chłopiec jest w bólu
Nieprzygotowany na życie pełne kłamstw i nieudanych związków.
(Po schodach na górę: stacja w której
czyn przeradza się w sztukę dorastania)
On trzyma ręce nisko.
Nie chce tego zepsuć.
Jest mokry od stóp do głów i
Jego oczy śledzą ją od góry do dołu.
Jego żołądek się przewraca i myśli o zwymiotowaniu
Ale ciało na łóżku przechyla się naprzód
I on zaczyna dorastać.
Gorączka, koncentracja.
Przyczyny dla których musiałem uwierzyć że nie jesteś zbyt trudna do sprzedania.
Umrzyj młodo i oszczędź się.
Łaskotkanie, smak tego...
Kiedyś był to powód dla którego oddychałem, ale teraz mnie dławi.
Umrzyj młodo i oszczędź się.
Ona wyłącza światła.
To nie wydaje się w porządku.
Pomimo wszystkiego czego nauczył się od przyjaciół,
Nadal nie czuje się przygotowany.
Ona oddycha cicho i lekko.
On nie może złapać oddechu.
"To jest pierwszy i ostatni raz", on mówi.
Ona uśmiecha się fałszywie i napiera swoimi biodrami do jego bioder.
On trzyma ręce przy sobie.
Powstrzymuje się od powiedzenia jej
Jakie to jest uczucie naprawdę.
On jest barankiem, ona rzeźnią.
Ona porusza się o wiele za szybko a on chciał ją tylko potrzymać.
Nic co jej mówi nie przynosi jakiegokolwiek efektu.
On szepcze że ją kocha,
ale ona prawdopodobnie tylko szuka se-...
(Po schodach na górę: stacja w której
czyn przeradza się w sztukę dorastania)
O wiele więcej niż on kiedykolwiek mógłby dać.
Życie bez kłamstw i coś znaczący związek.
On trzyma ręce przy sobie.
Czeka aż to się skończy
I dolegliwość w jego wnętrznościach złagodnieje
Gorączka, koncentracja.
Przyczyny dla których musiałem uwierzyć że nie jesteś zbyt trudna do sprzedania.
Umrzyj młodo i oszczędź się.
Łaskotkanie, smak tego...
Kiedyś był to powód dla którego oddychałem, ale teraz mnie dławi.
Umrzyj młodo i oszczędź się.
Po schodach na górę: stacja w której
czyn przeradza się w sztukę dorastania
Gorączka, koncentracja.
Przyczyny dla których musiałem uwierzyć że nie jesteś zbyt trudna do sprzedania.
Umrzyj młodo i oszczędź się.
Łaskotkanie, smak tego...
Kiedyś był to powód dla którego oddychałem, ale teraz mnie dławi.
Umrzyj młodo i oszczędź się.
Ona nie chce tego zepsuć.
Trzęsie się od głowy aż po palce stóp
Podczas gdy twoja lewa ręka mnie "oprowadza".
Twoje bicie serca przyspiesza.
Wbija mnie twardo w ziemię.
Nie da się wyzdrowieć po nocy takiej jak ta.
Ofiara, dalej leżąca w łóżku, kompletnie nieruchomo.
W ciemności dłoń zbliża się do rozporka.
Usłysz chłopca siłującego się mocno na prześcieradle
Cicho szepcząc, "to jest takie pojebane."
Po przybyciu wszyscy goście się wpatrywali.
Mokrzy i wyraźnie w depresji.
Skierował się prosto ku schodom.
Już nie 'cool', ale chłopiec jest w bólu
Nieprzygotowany na życie pełne kłamstw i nieudanych związków.
(Po schodach na górę: stacja w której
czyn przeradza się w sztukę dorastania)
On trzyma ręce nisko.
Nie chce tego zepsuć.
Jest mokry od stóp do głów i
Jego oczy śledzą ją od góry do dołu.
Jego żołądek się przewraca i myśli o zwymiotowaniu
Ale ciało na łóżku przechyla się naprzód
I on zaczyna dorastać.
Gorączka, koncentracja.
Przyczyny dla których musiałem uwierzyć że nie jesteś zbyt trudna do sprzedania.
Umrzyj młodo i oszczędź się.
Łaskotkanie, smak tego...
Kiedyś był to powód dla którego oddychałem, ale teraz mnie dławi.
Umrzyj młodo i oszczędź się.
Ona wyłącza światła.
To nie wydaje się w porządku.
Pomimo wszystkiego czego nauczył się od przyjaciół,
Nadal nie czuje się przygotowany.
Ona oddycha cicho i lekko.
On nie może złapać oddechu.
"To jest pierwszy i ostatni raz", on mówi.
Ona uśmiecha się fałszywie i napiera swoimi biodrami do jego bioder.
On trzyma ręce przy sobie.
Powstrzymuje się od powiedzenia jej
Jakie to jest uczucie naprawdę.
On jest barankiem, ona rzeźnią.
Ona porusza się o wiele za szybko a on chciał ją tylko potrzymać.
Nic co jej mówi nie przynosi jakiegokolwiek efektu.
On szepcze że ją kocha,
ale ona prawdopodobnie tylko szuka se-...
(Po schodach na górę: stacja w której
czyn przeradza się w sztukę dorastania)
O wiele więcej niż on kiedykolwiek mógłby dać.
Życie bez kłamstw i coś znaczący związek.
On trzyma ręce przy sobie.
Czeka aż to się skończy
I dolegliwość w jego wnętrznościach złagodnieje
Gorączka, koncentracja.
Przyczyny dla których musiałem uwierzyć że nie jesteś zbyt trudna do sprzedania.
Umrzyj młodo i oszczędź się.
Łaskotkanie, smak tego...
Kiedyś był to powód dla którego oddychałem, ale teraz mnie dławi.
Umrzyj młodo i oszczędź się.
Po schodach na górę: stacja w której
czyn przeradza się w sztukę dorastania
Gorączka, koncentracja.
Przyczyny dla których musiałem uwierzyć że nie jesteś zbyt trudna do sprzedania.
Umrzyj młodo i oszczędź się.
Łaskotkanie, smak tego...
Kiedyś był to powód dla którego oddychałem, ale teraz mnie dławi.
Umrzyj młodo i oszczędź się.
Historia edycji tłumaczenia
| Rok wydania: |
2013 Edytuj metrykę |
|---|
Komentarze (0):