Voy Anuszkiewicz - Krótka strona

1.
Dziewczyno, czytam dzisiaj Twój krótki wiersz
I choć robi wrażenie, to wyznam Ci, że –
Nieco gubię się w słowach, bo nie ma ich wiele
Odbiera mi mowę, gdy chcę wypowiedzieć –
Jak brakuje mi chwil spędzonych we dwoje
Zachodów słońca przy świecach wieczorów –
Rozmów do rana, błądzenia w marzeniach
Śmiechu do bólu, tego nikt nie odbierze –
I aż ciężko uwierzyć, że dziś Cię tu nie ma
Mówisz mam swoje lata i to tylko złudzenia –
Że czas nam pokaże i odpowiedź dostanę
Fale silnej nadziei zanikają nad ranem –
A serce me bije jak zegar miedziany
Pragnie wykrzyczeć chce znowu coś znaczyć –
Skąd te granice i nadziei limitacje
Czy to tylko wspomnienia zostały z wakacji –

Refren:
I ponownie zabiło Twe złamane serce
Przemówił jej dotyk, zapragnąłeś więcej –
Chciałeś zatrzymać tę cudowną chwilę
Czarował jej uśmiech, był Tobie azylem –
To Ty uwolniłaś serce me z przeszłości
Pogrążone jak głaz w ból samotności –
Nie zdając sobie sprawy, że to przelotny moment
Że to nie baśni księga, lecz tylko krótka strona…

2.
A ona, a ona, wciąż skrada Twoje myśli
Pobudza twe marzenia, znów dzisiaj Ci się przyśni –
I choćby na chwilę ugasi wszystkie smutki
Przy niej nie znajdziesz ubocznych skutków –
To ona przyniosła moc wiary i nadziei
Nie rozumiem do końca, jak to się dzieje –
Z dialogów wynika, że wciąż się oddalasz
Dzienny kontakt zanika i chłodnie jak skała –
I pęka nadzieja, jak lustro szklane
Czy tak naprawdę to było pisane –
Jak starzec bezradny swoje kroki stawiam
Było, minęło, tak często sobie wmawiam –
A Ty wciąż powracasz i kradniesz mi marzenia
Które ewidentnie już nie są do spełnienia –
Noce bez Ciebie mają wiele do życzenia
I nic się nie zmienia, i nic się nie zmienia

Refren:
I ponownie zabiło Twe złamane serce
Przemówił jej dotyk, zapragnąłeś więcej –
Chciałeś zatrzymać tę cudowną chwilę
Czarował jej uśmiech, był Tobie azylem –
To Ty uwolniłaś serce me z przeszłości
Pogrążone jak głaz w ból samotności –
Nie zdając sobie sprawy, że to przelotny moment
Że to nie baśni księga, lecz tylko krótka strona…