Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Ultimo
Popularne teksty
15. Mata - Giewont
Ultimo - La Stella Più Fragile Dell'Universo
La Stella Più Fragile Dell'Universo
Tekst dodał(a): rembirembi
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): miriam1512
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): rembirembi
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Che poi mi piace anche quando non parli
E canti sottovoce quei tuoi ritornelli
Mentre tra le dita rinchiudi i capelli
Comunque con te, comunque con te
Quando mi dici "mi vedo sbagliata"
Invece sei come io ti ho disegnata
Tu che rimani anche appena sei andata
Comunque con te, comunque con te
Mi piacerebbe portarti in collina
Vedere il mondo come si declina
Portarti più in alto, più su delle nuvole
Tu che profumi di sogni e di fragole
Se riniziasse un'altra vita
Non chiederei che fosse infinita
Mi basterebbe sapere che esisiti
Che è lo stesso il profumo che indossi
Se non mi conoscessi farei come ho fatto
Dirti che ti aspetto in un posto perfetto
Che poi io di perfetto non ho proprio niente
Divento perfetto se ti ho tra la gente
Comunque con te, comunque vada con te
Comunque vada con te
Comunque vada con te
Comunque vada con te
Sono pesante lo dico a me stesso
Troppo romantico e prima o poi casco
Ma me ne sbatto di tutta sta gente
Che non da peso alle cose importanti
Che poi l'amore se in fondo ci pensi è
L'unico appiglio in un mondo di mostri
E tu lo descrivi in un modo pazzesco
Tu lo rinchiudi in un solo tuo gesto
Mi piacerebbe lanciarti nel cielo
Vedere il tuo corpo che pian piano sale
Collocarti nel posto più giusto
La stella più fragile dell'universo
E se riniziasse un'altra vita
Non chiederei che fosse infinita
Mi basterebbe sapere che esisiti
Che è lo stesso il profumo che lasci
Se non mi conoscessi farei come ho fatto
Dirti che ti aspetto in un posto perfetto
Che poi io di perfetto non ho proprio niente
Divento perfetto se ti ho tra la gente
Comunque con te, comunque vada con te
Comunque vada con te
Comunque vada con te
Comunque vada con te
E canti sottovoce quei tuoi ritornelli
Mentre tra le dita rinchiudi i capelli
Comunque con te, comunque con te
Quando mi dici "mi vedo sbagliata"
Invece sei come io ti ho disegnata
Tu che rimani anche appena sei andata
Comunque con te, comunque con te
Mi piacerebbe portarti in collina
Vedere il mondo come si declina
Portarti più in alto, più su delle nuvole
Tu che profumi di sogni e di fragole
Se riniziasse un'altra vita
Non chiederei che fosse infinita
Mi basterebbe sapere che esisiti
Che è lo stesso il profumo che indossi
Se non mi conoscessi farei come ho fatto
Dirti che ti aspetto in un posto perfetto
Che poi io di perfetto non ho proprio niente
Divento perfetto se ti ho tra la gente
Comunque con te, comunque vada con te
Comunque vada con te
Comunque vada con te
Comunque vada con te
Sono pesante lo dico a me stesso
Troppo romantico e prima o poi casco
Ma me ne sbatto di tutta sta gente
Che non da peso alle cose importanti
Che poi l'amore se in fondo ci pensi è
L'unico appiglio in un mondo di mostri
E tu lo descrivi in un modo pazzesco
Tu lo rinchiudi in un solo tuo gesto
Mi piacerebbe lanciarti nel cielo
Vedere il tuo corpo che pian piano sale
Collocarti nel posto più giusto
La stella più fragile dell'universo
E se riniziasse un'altra vita
Non chiederei che fosse infinita
Mi basterebbe sapere che esisiti
Che è lo stesso il profumo che lasci
Se non mi conoscessi farei come ho fatto
Dirti che ti aspetto in un posto perfetto
Che poi io di perfetto non ho proprio niente
Divento perfetto se ti ho tra la gente
Comunque con te, comunque vada con te
Comunque vada con te
Comunque vada con te
Comunque vada con te
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczeniePodoba mi się też, kiedy nic nie mówisz
i śpiewasz szepcząc te twoje zwrotki
podczas gdy w palcach zaplątujesz włosy
W każdym razie z tobą, w każdym razie z tobą
Kiedy mówisz mi "widzę się niewłaściwą" (błędna, zła)
Tymczasem jesteś taka, jaką cię narysowałem(stworzyłem)
Ty, która zostajesz pomimo tego, że dopiero poszłaś
W każdym razie z tobą, w każdym razie z tobą
Chciałbym cię zabrać na wzgórze
Widzieć świat jak się wygina
Zabrać się wyżej, wyżej niż chmury
Ty, która pachniesz marzeniami i truskawkami
Jeśli rozpoczęłoby się od nowa inne życie
nie prosiłbym, aby było nieskończone
wystarczyłoby mi wiedzieć, że istniejesz
że jest tym samym, ten zapach, który "masz na sobie"
jeśli byś mnie nie znała zrobiłbym tak jak zrobiłem
powiedziałbym ci, że czekam na ciebie w doskonałym miejscu.. A ja przecież doskonałego nie mam nic
staję się doskonały jeśli jesteś wśród bliskich mi ludzi
W każdym razie z tobą, w każdym wypadku z tobą
w każdym wypadku z tobą
w każdym wypadku z tobą
w każdym wypadku z tobą
Jestem uciążliwy mówię to sobie
zbyt romantyczny i prędzej czy później wpadam
ale mam w d*pie te wszystkie osoby
którzy nie dają wartości rzeczom ważnym
a miłość jeśli dogłębnie o tym pomyślisz jest
jedynym punktem zaczepienia w tym świecie potworów
a ty go opisujesz w sposób niezwykły
zamykasz go w jednym swoim geście
Chciałbym rzucić cię w niebo
widzieć twoje ciało, które w miarę w miarę leci w górę
umieścić cię w miejscu najbardziej adekwatnym
Gwiazdę najbardziej wrażliwą w całym wszechświecie
Jeśli rozpoczęłoby się od nowa inne życie
nie prosiłbym, aby było nieskończone
wystarczyłoby mi wiedzieć, że istniejesz
że jest tym samym, ten zapach, który "masz na sobie"
jeśli byś mnie nie znała zrobiłbym tak jak zrobiłem
powiedziałbym ci, że czekam na ciebie w doskonałym miejscu.. A ja przecież doskonałego nie mam nic
staję się doskonały jeśli jesteś wśród bliskich mi ludzi
W każdym razie z tobą, w każdym wypadku z tobą
w każdym wypadku z tobą
w każdym wypadku z tobą
w każdym wypadku z tobą
i śpiewasz szepcząc te twoje zwrotki
podczas gdy w palcach zaplątujesz włosy
W każdym razie z tobą, w każdym razie z tobą
Kiedy mówisz mi "widzę się niewłaściwą" (błędna, zła)
Tymczasem jesteś taka, jaką cię narysowałem(stworzyłem)
Ty, która zostajesz pomimo tego, że dopiero poszłaś
W każdym razie z tobą, w każdym razie z tobą
Chciałbym cię zabrać na wzgórze
Widzieć świat jak się wygina
Zabrać się wyżej, wyżej niż chmury
Ty, która pachniesz marzeniami i truskawkami
Jeśli rozpoczęłoby się od nowa inne życie
nie prosiłbym, aby było nieskończone
wystarczyłoby mi wiedzieć, że istniejesz
że jest tym samym, ten zapach, który "masz na sobie"
jeśli byś mnie nie znała zrobiłbym tak jak zrobiłem
powiedziałbym ci, że czekam na ciebie w doskonałym miejscu.. A ja przecież doskonałego nie mam nic
staję się doskonały jeśli jesteś wśród bliskich mi ludzi
W każdym razie z tobą, w każdym wypadku z tobą
w każdym wypadku z tobą
w każdym wypadku z tobą
w każdym wypadku z tobą
Jestem uciążliwy mówię to sobie
zbyt romantyczny i prędzej czy później wpadam
ale mam w d*pie te wszystkie osoby
którzy nie dają wartości rzeczom ważnym
a miłość jeśli dogłębnie o tym pomyślisz jest
jedynym punktem zaczepienia w tym świecie potworów
a ty go opisujesz w sposób niezwykły
zamykasz go w jednym swoim geście
Chciałbym rzucić cię w niebo
widzieć twoje ciało, które w miarę w miarę leci w górę
umieścić cię w miejscu najbardziej adekwatnym
Gwiazdę najbardziej wrażliwą w całym wszechświecie
Jeśli rozpoczęłoby się od nowa inne życie
nie prosiłbym, aby było nieskończone
wystarczyłoby mi wiedzieć, że istniejesz
że jest tym samym, ten zapach, który "masz na sobie"
jeśli byś mnie nie znała zrobiłbym tak jak zrobiłem
powiedziałbym ci, że czekam na ciebie w doskonałym miejscu.. A ja przecież doskonałego nie mam nic
staję się doskonały jeśli jesteś wśród bliskich mi ludzi
W każdym razie z tobą, w każdym wypadku z tobą
w każdym wypadku z tobą
w każdym wypadku z tobą
w każdym wypadku z tobą
Historia edycji tłumaczenia
| Autor tekstu: |
Ultimo Edytuj metrykę |
|---|---|
| Rok wydania: |
2018 |
| Wykonanie oryginalne: |
Ultimo |
| Płyty: |
Peter Pan |
Komentarze (0):