Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Ultimo
Ultimo - Cascare Nei Tuoi Occhi
Cascare Nei Tuoi Occhi
Tekst dodał(a): rembirembi
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): SymeaIsrael
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): SymeaIsrael
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Vorrei conoscerti quando al mattino
Dirti la sera: "Ti prego spegni la luce"
Vorrei svegliare con te il mio vicino
Per il casino e non dargli mai pace
Ma non è facile
Neanche difficile
Forse è impossibile
Sicuro instabile
Vorrei lasciare sul tuo comodino
Un caffè caldo per ogni mattina
Vedere che ti svegli d'improvviso e poi
Chiudi gli occhi e fingi di dormire
E non è facile
Neanche difficile
Forse è impossibile
Sicuro instabile
Ma poi mi parli dei tuoi drammi
Dei tuoi genitori
Che sono assenti e non li vedi
Da anni migliori
E poi mi parli di tuo padre quanto è stronzo a cena
Che quando parli non ti guarda e non pone il problema
Ed io che invece vorrei solo averti più vicino
Cascare nei tuoi occhi e poi vedere se cammino
Che sono grandi come i dubbi che mi fanno male
Ma sono belli come il sole dopo un temporale
E poi ti penserò
E poi ti penserò
E poi ti perderò
E poi ti perderò
Vorrei spiegarti che fuggire non serve
Se nessun posto è abbastanza lontano
Se nessun posto è abbastanza lontano da te e
Vorrei parlarti ma non riesco mai a farlo
E rovinare tutto quello che è stato
Che a volte le parole sono un inganno
Sono i rimorsi di chi se n'è andato
E non è facile
Neanche difficile
Forse è impossibile
Sicuro instabile
Ma poi mi parli dei tuoi drammi
Dei tuoi genitori
Che sono assenti e non li vedi
Da anni migliori
E poi mi parli di tuo padre quanto è stronzo a cena
Che quando parli non ti guarda e non pone il problema
Ed io che invece vorrei solo averti più vicino
Cascare nei tuoi occhi e poi vedere se cammino
Che sono grandi come i dubbi che mi fanno male
Ma sono belli come il sole dopo un temporale
E poi ti penserò
E poi ti penserò
E poi ti perderò
E poi ti perderò
Dirti la sera: "Ti prego spegni la luce"
Vorrei svegliare con te il mio vicino
Per il casino e non dargli mai pace
Ma non è facile
Neanche difficile
Forse è impossibile
Sicuro instabile
Vorrei lasciare sul tuo comodino
Un caffè caldo per ogni mattina
Vedere che ti svegli d'improvviso e poi
Chiudi gli occhi e fingi di dormire
E non è facile
Neanche difficile
Forse è impossibile
Sicuro instabile
Ma poi mi parli dei tuoi drammi
Dei tuoi genitori
Che sono assenti e non li vedi
Da anni migliori
E poi mi parli di tuo padre quanto è stronzo a cena
Che quando parli non ti guarda e non pone il problema
Ed io che invece vorrei solo averti più vicino
Cascare nei tuoi occhi e poi vedere se cammino
Che sono grandi come i dubbi che mi fanno male
Ma sono belli come il sole dopo un temporale
E poi ti penserò
E poi ti penserò
E poi ti perderò
E poi ti perderò
Vorrei spiegarti che fuggire non serve
Se nessun posto è abbastanza lontano
Se nessun posto è abbastanza lontano da te e
Vorrei parlarti ma non riesco mai a farlo
E rovinare tutto quello che è stato
Che a volte le parole sono un inganno
Sono i rimorsi di chi se n'è andato
E non è facile
Neanche difficile
Forse è impossibile
Sicuro instabile
Ma poi mi parli dei tuoi drammi
Dei tuoi genitori
Che sono assenti e non li vedi
Da anni migliori
E poi mi parli di tuo padre quanto è stronzo a cena
Che quando parli non ti guarda e non pone il problema
Ed io che invece vorrei solo averti più vicino
Cascare nei tuoi occhi e poi vedere se cammino
Che sono grandi come i dubbi che mi fanno male
Ma sono belli come il sole dopo un temporale
E poi ti penserò
E poi ti penserò
E poi ti perderò
E poi ti perderò
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieChciałbym cię poznać o poranku
Powiedzieć ci wieczorem "proszę, zgaś światło"
Chciałbym obudzić z tobą mojego sąsiada
Za bałagan i nigdy nie dać mu spokoju
Ale to nie jest łatwe
Ani trudne
Może jest niemożliwe
Na pewno niestabilne
Chciałbym zostawić na twojej szafce nocnej
Gorącą kawę każdego poranka
Zobaczyć jak się nagle budzisz, ale potem
Zamykasz oczy i udajesz, że śpisz
I nie jest łatwo
Ani trudno
Może jest niemożliwe
Na pewno niestabilne
Ale potem mi opowiadasz o swoich dramatach
O swoich rodzicach
Że są nieobecnie i ich nie widziałaś
Od lepszych lat
I potem mi mówisz o twoim ojcu, jakim jest dupkiem podczas kolacji
Że kiedy mówisz nie patrzy na ciebie i nie widzi problemu
A ja za to chciałbym tylko cię mieć bliżej
Spaść w twoje oczy i zobaczyć czy mogę chodzić
One są wielkie jak wątpliwości, co mi sprawiają ból
Ale są piękne jak słońce po burzy
A potem o tobie pomyślę
A potem o tobie pomyślę
A potem cię stracę
A potem cię stracę
Chciałbym ci wytłumaczyć, że ucieczka nie jest konieczna
Jeśli żadne miejsce nie jest wystarczająco daleko
Jeśli żadne miejsce nie jest wystarczająco daleko od ciebie
Chciałbym z tobą pogadać, ale nigdy nie jestem w stanie
I zepsuć wszystko to, co było
Bo czasem słowa są oszustwem
Są żalami tych, co odeszli
I nie jest łatwo
Ale nie jest łatwo
Ani trudno
Może jest niemożliwe
Na pewno niestabilne
Ale potem mi opowiadasz o swoich dramatach
O swoich rodzicach
Że są nieobecnie i ich nie widziałaś
Od lepszych lat
I potem mi mówisz o twoim ojcu, jakim jest dupkiem podczas kolacji
Że kiedy mówisz nie patrzy na ciebie i nie widzi problemu
A ja za to chciałbym tylko cię mieć bliżej
Spaść w twoje oczy i zobaczyć czy mogę chodzić
One są wielkie jak wątpliwości, co mi sprawiają ból
Ale są piękne jak słońce po burzy
A potem o tobie pomyślę
A potem o tobie pomyślę
A potem cię stracę
A potem cię stracę
Powiedzieć ci wieczorem "proszę, zgaś światło"
Chciałbym obudzić z tobą mojego sąsiada
Za bałagan i nigdy nie dać mu spokoju
Ale to nie jest łatwe
Ani trudne
Może jest niemożliwe
Na pewno niestabilne
Chciałbym zostawić na twojej szafce nocnej
Gorącą kawę każdego poranka
Zobaczyć jak się nagle budzisz, ale potem
Zamykasz oczy i udajesz, że śpisz
I nie jest łatwo
Ani trudno
Może jest niemożliwe
Na pewno niestabilne
Ale potem mi opowiadasz o swoich dramatach
O swoich rodzicach
Że są nieobecnie i ich nie widziałaś
Od lepszych lat
I potem mi mówisz o twoim ojcu, jakim jest dupkiem podczas kolacji
Że kiedy mówisz nie patrzy na ciebie i nie widzi problemu
A ja za to chciałbym tylko cię mieć bliżej
Spaść w twoje oczy i zobaczyć czy mogę chodzić
One są wielkie jak wątpliwości, co mi sprawiają ból
Ale są piękne jak słońce po burzy
A potem o tobie pomyślę
A potem o tobie pomyślę
A potem cię stracę
A potem cię stracę
Chciałbym ci wytłumaczyć, że ucieczka nie jest konieczna
Jeśli żadne miejsce nie jest wystarczająco daleko
Jeśli żadne miejsce nie jest wystarczająco daleko od ciebie
Chciałbym z tobą pogadać, ale nigdy nie jestem w stanie
I zepsuć wszystko to, co było
Bo czasem słowa są oszustwem
Są żalami tych, co odeszli
I nie jest łatwo
Ale nie jest łatwo
Ani trudno
Może jest niemożliwe
Na pewno niestabilne
Ale potem mi opowiadasz o swoich dramatach
O swoich rodzicach
Że są nieobecnie i ich nie widziałaś
Od lepszych lat
I potem mi mówisz o twoim ojcu, jakim jest dupkiem podczas kolacji
Że kiedy mówisz nie patrzy na ciebie i nie widzi problemu
A ja za to chciałbym tylko cię mieć bliżej
Spaść w twoje oczy i zobaczyć czy mogę chodzić
One są wielkie jak wątpliwości, co mi sprawiają ból
Ale są piękne jak słońce po burzy
A potem o tobie pomyślę
A potem o tobie pomyślę
A potem cię stracę
A potem cię stracę
Historia edycji tłumaczenia
| Rok wydania: |
2018 Edytuj metrykę |
|---|---|
| Wykonanie oryginalne: |
Ultimo |
| Płyty: |
Peter Pan |
Komentarze (0):