Teksty piosenek > T > TwT(M.Liszku&Świru) > Prawilność Ft. KawaWnS,Mody,Artis(PzWs),Gajos
2 424 066 tekstów, 31 295 poszukiwanych i 348 oczekujących

TwT(M.Liszku&Świru) - Prawilność Ft. KawaWnS,Mody,Artis(PzWs),Gajos

Prawilność   Ft. KawaWnS,Mody,Artis(PzWs),Gajos

Prawilność Ft. KawaWnS,Mody,Artis(PzWs),Gajos

Tekst dodał(a): paker9513 Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): brak Dodaj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): paker9513 Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

[Świru TwT]
Łap drugą zwrotę potraktuj to jako bonus,
to do tych farmazonów co się sprzedają dla sosu,
start twarzą w twarz a nie kozacz za plecami,
jesteś twarda figura a wchodzisz w układy z psami.
Co jest kurwa straciłeś dużo w oczach,
nie tylko w moich nie masz szacunku na blokach,
skreślam cię leszczu z mojej listy braci,
niby znałeś ulicę wiedziałeś co możesz stracić.
Kiedyś mogłem dać za ciebie upierdolić ręcę,
dzisiaj przez szmatę jak ty mogłem stracić jeszcze więcej,
dzisiaj żałuję że znałem takich ludzi sporo,
teraz to już przeszłość mam swoje lojalne grono.
Pozdrawiam cię mordeczko ten numer ślę do celi,
to od nas dla ciebie od tych co nie zapomnieli,
o ziomkach, rodzinie, dobrych ludziach i zasad,
na bracie wyjeb numer to do dupy masz kutasa.

[M.Liszku]
Huj z twoją prawdą o której gadasz stale,
koło prawdy naprawdę to ty nawet nie stałeś,
kłamstwa i tyle, kłamstwa i nic więcej,
grosza za ciebie nie dam co dopiero uciąc rękę.
Znowu to samo kurwa chyba pęknę,
reprezentując prawdę, reprezentuję siebię,
reprezentując bandę, reprezentuję swoich,
i to za nich właśnie dam sobie łapy upierolić.
A ty w końcu dorośnij i skończ już pierdolić,
bo bajkopisarzy już kurwa mam dosyć,
prawda jest jedna która wyjdzie na jaw,
prawda jest jedna w sercu zapisana.
Kłamstwo to fikcja przez ciebie nagrana,
pseudo kurwa gwiazdy nigdy nie bedę,
taki jak wy, nigdy nie zejdę,
po prostu na psy, ta.

[Kawa WNS]
Miało być inaczej już inaczej tu nie będzie,
dziś pierdolę twoję zdanie, jebie mi ilość wyświetleń,
z prawilnośćią dla tych co wciąż pierdolą farmazony,
w oczy kole prawda kurwo dziś zostałeś potępiony.
I to od takich jak ty dziś odbijam w drugą stronę,
zwracaj honor gwiazdo rap, nie lekceważ tego ziomek,
bo poczujesz gorzki smak kiedy przyjdzie czas na ciebie,
godziny są policzone pewnyk krokiem już nie przejdziesz.
Tak już jest, prosta treść, nie jeden już wyjebany,
przez brata którego pies gdzieś powinął w tocie zdrady,
tak już jest, prosta treść, przyjacielem jesteś stary,
kilka osób przewijało mi co gadasz za plecami.
Tak już jest, prosta treść, koniec z podchowami pały,
pikanteria na kawałku rozliczamy czyny prawdy,
możesz wciąż pierdolić na mnie jaki byłem, jaki jestem,
ty zostałeś w tyle gdzieś ja wciąż lecę orient zjebie.

[Mody PzWs]
Siedenmaśćie lat mordo żyje na tych blokach,
i nie raz widziałem jak frajer lizał dupsko na oczach,
lubi się przypodobać, doskonały okaz,
ten co lubi być w punkcie uwagi, popatrz.
Ja się nie wywyższam z tłumu przeważnie gdzieś tam z boku,
ale jestem prawilny i nie wypuszczam plot na ziomków,
jestem w porządku, ciebie to nie dotyczy,
ty byś ziomka najchętniej wyprowadzał gdzieś na smyczy.
Teraz milczysz bo masz gówno do gadania,
boisz się prawdy która z czasem cię dogania,
za wszystkie krzywe akcje nie będzie zmiłowania
zero litośći, frajerstwo do zlikiwdowania.
My w swoim gronie prosto wciąż trzymamy fason,
z dala od tych co sie na siano łaszą,
z dala od dwulicowych ludzi co podrywają dupę ziomka,
teraz po czasie wiem komu przybita piątka.

[Artis PzWs]
Mam wielu znajomych nie mówię o tych na facebooku,
wciąż maleje ich licza z pośród całego ludu,
całego brudu, który nas otacza,
przez element ludzi o dwóch twarzach.
Klamka zapadła, zamykam te podłe mordy,
w całośći nie w ratach, zapłata to pocisk,
strugają kolegę, kozaka tylko na popis,
po to by za plecami dupę obrobić.
Nie pomóc im a walić w ryj zbędnę wątpliwośći,
chcesz grabę dziś masz brzytwę, trzym, nie zmienisz przeszłośći,
tak gdzie haj mnożą się oni sprzedali się bez godności,
my za nich w pogoni bez frajerskich akcji, rozkmiń.
To o nich i dla nich a prawda naszym sprzymierzeńcem,
ciśniemy z kurwami, gadami gramy rap z sercem,
bądź w gotowośći bo jeszcze nie raz się przejedziesz,
uważaj kogo mianujesz przyjacielem.

[Gajos]
Alcas, albaster, w tych słowach masz prawdę,
konfodencie nie patrz na mnie z politowaniem,
bez litośći huj w dupę za okazaną zdradę,
po przegranej walce uderzysz w matę.
Jedziemy z farmazonami kawałek Prawilność,
Kraków, Tychy ten temat jest nam bliski,
ile ludzi miałem nieszczerych wokół siebie,
z ich oczu bije frajerstwo gdy podają rękę.
I huj mnie strzela gdy przewijają jak to jest pięknie,
nie zapominamy jak jebałeś braci na komendzie,
dla ciebie to osiedle już jest przeklęte,
a to co było kiedyś już nie istnieje, (nie istnieje).
Nie zliczę tych co mogli naprawdę wiele,
przez kozakowanie skończą w piekle,
honor, prawda, braterstwo to uderza we mnie,
szacunek tym co przez frajerów poszli siedzieć.

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :


Rok wydania:

2012

Edytuj metrykę
Płyty:

Verba Veritatis

Komentarze (0):

tekstowo.pl
2 424 066 tekstów, 31 295 poszukiwanych i 348 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ Polityka prywatności