Tekst piosenki:
Siedze przy ladzie.
Pije niczym makarena w dzien ostatni walki madżdży.
Siedze przy ladzie.
Barman patrzy podejrzliwie, prosi mnie o dowod.
Siedze przy ladzie.
Patrze swoim groznym wzrokiem, co żenada, on odpada.
Siedze przy ladzie.
Gdzie są moje klucze, gdzie telefon, czemu wszystko kreci sie.
Ostra biba, nie ma wyjścia, musimy więcej pić, więcej pić!
Ja nie pierdolę się, lece na grubo. To czas ostatnich win, ostatnich win!
Porywa mnie błysk reflektorów, każda nuta jest jak rozkaz, rozkaz.
Pomóżcie mi, nie chcę już żyć na trzeźwo, wiecznie na haju chciałabym być.
Tańcze na ladzie.
Ruszam wszystkim co posiadam, moje serce tańczy.
Tańcze na ladzie.
Ludzie patrzą chętnie, niczym psy spragnione.
Tańcze na ladzie.
Podchodzi dziewczyna, jej imie to Veronica.
Tańcze na ladzie.
Gdzie mój rozum, gdzie me serce, całujemy sie.
Ostra biba, nie ma wyjścia, musimy więcej pić, więcej pić!
Ja nie pierdolę się, lece na grubo. To czas ostatnich win, ostatnich win!
Porywa mnie błysk reflektorów, każda nuta jest jak rozkaz.
Pomóżcie mi, nie chcę już żyć na trzeźwo, wiecznie na haju chciałabym być.
Impreza trwa, nie przerywaj jej!
Impreza jest, niech nie kończy sie.
Impreza trwa, nie przerywaj jej!
Impreza jest, niech nie kończy sie.
Impreza trwa, nie daj sobom pomiatac!
To nasz czas, to nasz lans, to nasz raj!
Impreza trwa, nie daj sobom pomiatac!
To nasz czas, to nasz lans, to nasz raj!
Ostra biba, nie ma wyjścia, musimy więcej pić, więcej pić!
Ja nie pierdolę się, lece na grubo. To czas ostatnich win, ostatnich win!
Porywa mnie błysk reflektorów, każda nuta jest jak rozkaz.
Pomóżcie mi, nie chcę już żyć na trzeźwo, wiecznie na haju chciałabym być.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):