Transsexdisco - Aby było śmiesznie

ja rzygam już tym bluesem
zarzygałem bluesem dżinsową bluzę
na mieście hipisów nie ma wcale
dresy policja i czarni metale
na osiedlu dorastają łyse dzieci
przez dziewczynę Radek sie powiesił
wszyscy dookoła mają czarne wizje
stare baby oraz dzieci oglądają telewizje
hip hop nonstop hip hop
hip hop nonstop STOP
ja rzygam juz tym bluesem
zarzygałem bluesem dżinsową bluzę
głucha cisza
głuchej ciszy spokój
podpuchnięte oczy szatan i niepokój
na żwirowni czystej wody nie ma
a na polach obrodziła słabo ziemia
a w tym całym bałaganie
spokojnie jem śniadanie
zadaje ci pytanie
nie ma odpowiedzi na nie na nie na nie
nie ma odpowiedzi na nie na nie na nie

i aby było śmiesznie
marycha w moim mieście droga jest
droga mi jest
i aby było śmiesznie
marycha w moim mieście droga jest
i aby było śmiesznie i aby było śmiesznie
opowiem ci cos wierszem opowiem ci cos wierszem opowiem ci
opowiem ci cos wierszem a potem ty mi
opowiem ci

ja wracam do tych miejsc gdzie zostało kilka wejść
by na lepsza stronę przejść by na lepsza stronę przejść
na północ od mojego świata jest taka kraina
miliarda latarń
nie ma lipy by pomylić tą krainę z innymi
nie ma lipy nie ma lipy
mam w kieszeni jej kawałek
osobisty mój talizman
przecież kiedyś miąłem cale tych kawałków chyba trzysta
z mej krainy niedaleko leży cichociemne miasto
a w mieście tak bywa ze latarnie kiedyś gasną
kiedyś gasną
wypaleni w garniturach kierownicy nocnych zmian
popijają chłodne piwo w barze Wojtek Wiesiek Jan
rozważają czego brak
by poprawić sobie stan
zimnej wódki kilka szklan
może ruszą jeszcze w tan w tan w tan w tan w tan
może ruszą jeszcze w tan w tan w tan w tan w tan

i aby było śmiesznie
marycha w moim mieście droga jest
droga mi jest
i aby było śmiesznie
marycha w moim mieście droga jest
i aby było śmiesznie i aby było śmiesznie
opowiem ci cos wierszem opowiem ci cos wierszem opowiem ci
opowiem ci cos wierszem a potem ty mi