Toni Braxton - I hate Love

Nie nawidzę poranków
Bo wiem co one przynoszą
Wstajedz i bierzesz prysznic w mgnieniu oka, wychodzisz
To brzmi tak samolubnie
Ale nie potrafię temu pomóc ani myśleć
Że jeżeli wiedziałeś jak bardzo potrzebowałam Ciebie
Mógłbyś zostać,bo

Nie nawidzę pożegnań
Nie nawidzę tych łez z moich oczu
Nienawidzę siebie za sposób w jaki czuję Ciebie w każdym momencie
Miałam dosyć
Jestem chora z potrzeby Ciebie obok mnie każdego dnia, każdej nocy
Ten sposób to za wiele
Nienawidzę miłośći
Nienawidzę miłości

Nienawidzę twoich telefonów
W środku dnia
Bo robisz to by przypomnieć mi że moje kochanie jest tak daleko
To doprowadza mnie do szaleństwa
Ale potrzebuję Ciebie ze mną
Wiem że potrzebujesz czasu by zrozumieć co mówię, dlatego

Nie nawidzę pożegnań
Nie nawidzę tych łez z moich oczu
Nienawidzę siebie za sposób w jaki czuję Ciebie w każdym momencie
Miałam dosyć
Jestem chora z potrzeby Ciebie obok mnie każdego dnia, każdej nocy
Ten sposób to za wiele
Nienawidzę miłośći


Nie chcę czuć tego sama
Zawsze kiedy ty wychodziłeś za drzwi (nie umiem temu pomóc)
Zaczynam za tobą tęsknić (nie umiem temu pomóc)
Chciałabym nie potrzebować Ciebie tak bardzo (nie umiem temu pomóc)
Ale kocham to uczucie gdy się dotykamy

Nie nawidzę pożegnań
Nie nawidzę tych łez z moich oczu
Nienawidzę siebie za sposób w jaki czuję Ciebie w każdym momencie
Miałam dosyć
Jestem chora z potrzeby Ciebie obok mnie każdego dnia, każdej nocy
Ten sposób to za wiele

Nie nawidzę pożegnań
Nie nawidzę tych łez z moich oczu
Nienawidzę siebie za sposób w jaki czuję Ciebie w każdym momencie
Miałam dosyć
Jestem chora z potrzeby Ciebie obok mnie każdego dnia, każdej nocy
Ten sposób to za wiele
Nienawidzę miłośći
Nienawidzę miłośći
Nienawidzę miłośći