Teksty piosenek > T > Taco Hemingway > Następna stacja
2 425 793 tekstów, 31 334 poszukiwanych i 349 oczekujących

Taco Hemingway - Następna stacja

Następna stacja

Następna stacja

Tekst dodał(a): makof Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): talcie Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): LazaR47 Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

Jarzyna miał urodziny, pojechałem na Młociny
Rano kac dopiero przyszedł, gdy mijałem Wawrzyszew
Stale pijany, mijam stare Bielany
Stale nabuzowany, w starych ubraniach, stale zaspany
Jakbym był religijny, to bym poszedł na spowiedź
Ale mam kłopoty z Bogiem, myślę widząc Słodowiec
Powietrza wylot gdzieś przy metrze Marymont
Znów nie starczyło mi na wydech, muszę wyjść na ląd
Jedząc kanapkę, strasznie mlaszcze chłopak
A to dopiero Plac Wilsona, chyba zaraz skonam
Artysta z teką myśli, że jest Matejką, a może Banksym
Ale brak mu wyobraźni, zaraz Dworzec Gdański
(NASTĘPNA STACJA) Ratusz Arsenał
Przedniojęzykowe „ł”, a ja cierpię katusze teraz
Zamykam oczy i wróżę, że to już Świętokrzyska
Wraz z kebabem wsiedli ludzie, mieląc mięso w pyskach


(NASTĘPNA STACJA) Litr wina i pół wódki
I sześć szlugów byś palił i snuł smutki
(NASTĘPNA STACJA) Litr wódki i pół wina
Koniec lipca, za chwilę już znów zima
Jak partyzant w tym smutnym jak pizda mieście
Kac-gigant i pizza na tłustym cieście
(NASTĘPNA STACJA) W tym smutnym jak pizda mieście
Kac-gigant i pizza na tłustym cieście


Słyszę grę na krześle, to musi być Centrum
Nawet nieźle, niech ktoś werbel mu kupi i wręczy mu
Męczy mnie ból, gdy mijam Politechnikę
Jakiś typ chce moje miejsce chyba, stoi i łypie
(NASTĘPNA STACJA) Pole Mokotowskie
Zakonnica zasmucona czyta Słowo Boskie
W wagonie głucha cisza zaraz Metro Racławicka
Wszyscy trochę zaniedbani, każdy pas zaciska
Panowie bez żon, penisy ich świerzbią
Rozmawiają o kobietach, kiedy mijamy Wierzbno
Język spotyka zęby, a tam wina posmak
Ale to już ostatnia kropla, zaraz Wilanowska
Wyjść muszę, już nie mogę dłużej
Deszcze, burze od skroni po móżdżek, tu dopiero Służew
Już wiem, znowu nie uzupełniłem płynów
Butle wody wprawiam w ruch, synu, już Ursynów
Chyba fatalnie widzę, muszę ściąć włosy
Mam tego już naprawdę dosyć, mijam Stokłosy
Wczoraj demony, chyba piłem z nimi kielich
Błagały, żebym dzielił się z nimi, zaraz Imielin
A teraz bądźcie cisi jak jacyś mnisi z Shaolin
Bardzo mnie głowa boli, no słyszę, zaraz Natolin
I nagle wiem, że wpadłem w tarapaty
Ostatnia stacja, Kabaty


(NASTĘPNA STACJA) Litr wina i pół wódki
I sześć szlugów, byś palił i snuł smutki
(NASTĘPNA STACJA) Litr wódki i pół wina
Koniec lipca, za chwilę już znów zima
Jak partyzant w tym smutnym jak pizda mieście
Kac-gigant i pizza na tłustym cieście
(NASTĘPNA STACJA) W tym smutnym jak pizda mieście
Kac-gigant i pizza na tłustym cieście


Rodzina się pewnie modli i tęskni
Pewnie na pielgrzymce są u Matki Boskiej Licheńskiej
*Bo ten melanż trwał mniej więcej ile Kongres Wiedeński*
Ale wracam, łapię metro, stacja Dworzec Wileński
IPhone dzwoni, ale nie mam chęci na rozmowy
Stoi praska dziunia w stroju disco-barokowym
Teraz pociąg mija szybko stację Stadion Narodowy
Kupowało się tu GTA, no i Eminema album nowy
Centrum Nauki Kopernik
Chłopak w dredach trzyma plecak, w tym plecaku ma zielnik
Wciąż pijany, marihuany woń łagodzi skroń
Uśmiecham się doń, wychodzi jednak jakiś bezczelny
Akordeonista wsiadł na stacji Uniwersytet
Kocha grać cygańskie rytmy, ale lubi też krzyczeć
Daję mu dwa złote, bowiem również lubię muzykę
Choć w sumie wagon metra mu rujnuje akustykę
Metro Świętokrzyska
Wraz z kebabem wsiedli ludzie, mieląc mięso w pyskach
Jedna bestia, trza jej zdobyć sto pęset
Ostry sosik plami bluzę gdzieś przy Rondo ONZ
Mógłbym dobę tak się wgapiać w niego
Zwykła podróż metrem, ile tu jest wrażeń z tego
Ale koniec tej przejażdżki, muszę wyjść, znowu patrzeć w niebo
Ostatnia stacja, Rondo Daszyńskiego


(NASTĘPNA STACJA) Litr wina i pół wódki
I sześć szlugów, byś palił i snuł smutki
(NASTĘPNA STACJA) Litr wódki i pół wina
Koniec lipca, za chwilę już znów zima
Jak partyzant w tym smutnym jak pizda mieście
Kac-gigant i pizza na tłustym cieście
(NASTĘPNA STACJA) W tym smutnym jak pizda mieście
Kac-gigant i pizza na tłustym cieście

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :

Pokaż tłumaczenie
It was Jarzyna’s birthday, I went to Młociny
The hangover only came in the morning as I was passing Wawrzyszew
Still drunk I pass Stare Bielany
Still intoxicated, wearing old clothes, still sleepy
If I were religious, I would go to confession
But I'm not on right terms with God, I think to myself as I see Słodowiec
A breeze of air at Metro Marymont
Again I didn't manage to take a breath, I need to get outside
A guy eating a sandwich is smacking his lips loudly
And it's only Plac Wilsona, I think I'm going to die
An artist with a folder thinks he’s Matejko or maybe Banksy
But he lacks imagination, it’s almost Dworzec Gdański
(Next station) Ratusz Arsenał
Velarized "l" and I'm in agony at the moment
I close my eyes and dream it’s Świętokrzyska
Guys with kebabs came in chomping on meat

(Next station) A liter of wine and half of vodka
and six fags to smoke and keep grieving
(Next station) A liter of vodka and half of wine
It’s the end of July, it'll be winter soon
Like a partisan in this fucking miserable city
A massive hangover and deep dish pizza
(Next station) in this fucking miserable city
A massive hangover and deep dish pizza

I can hear someone playing a chair, it has to be Centrum
Not bad, someone buy him a drum and hand it over to him
I'm in so much pain as I pass Politechnika
I think some guy wants my seat, he's just standing there staring
(Next station) Pole Mokotowskie
A sad nun is reading God's Word
Dead silence in the car, it will soon be Metro Racławicka
Everyone’s a bit scruffy, everyone’s tightening their belts
Single gentlemen, their penises itching
talking about women as we're passing Wierzbno
The tongue meets the teeth and there’s the taste of wine
But that’s the last drop, it’s almost Wilanowska
I need to leave, I can’t do this any more
Rains and storms all over my head, it’s only Służew
Wait, I didn’t replenish my fluids
I grab my water bottle, son, it’s Ursynów
I think so, I can barely see, I need my to get a haircut
I've really had enough of it, I'm passing Stokłosy
Yesterday the demons, I guess we drank a cup together,
They begged we share, It's almost Imielin
Now, stay quiet like some Shaolin monks
My head hurts so bad, yes, I can hear, it’s Natolin
And now I know I’ll get in trouble
Last station, Kabaty

(Next station) A liter of wine and half of vodka
and six fags to smoke and keep grieving
(Next station) A liter of vodka and half of wine
It’s the end of July, it'll be winter soon
Like a partisan in this fucking miserable city
A massive hangover and deep dish pizza
(Next station) in this fucking miserable city
A massive hangover and deep dish pizza

My family is probably missing me and praying
They are probably on a pilgrimage to Our Lady of Licheń
Because this party lasted about as long as the Congress of Vienna
But I’m going back, getting the metro, Dworzec Wileński
My iPhone’s ringing but I do not feel like talking
A chick from Praga stands there dressed in disco-baroque clothing
Now the train quickly passes Stadion Narodowy
We would buy GTA and Eminem’s new album there
Centrum Nauki Kopernik
A guy with dreadlocks holds his backpack and in the backpack are his herbs
Still drunk, my head is soothed by the smell of marijuana
I smile at him, he leaves though, how rude
An accordionist got in at Uniwersytet
He loves gypsy tunes but he also likes screaming
I give him two zloty, because I also like music
Though the metro car's acoustics are ruining it
Metro Świętokrzyska
Guys with kebabs came in chomping on meat
There's one beast who needs a hundred tweezers
Hot sauce stains the hoodie somewhere near Rondo ONZ
I could spend the whole day watching him like that
It’s just a metro ride, but how entertaining
But now it’s over, I need to get out, see the sky again
Last station, Rondo Daszyńskiego

(Next station) A liter of wine and half of vodka
and six fags to smoke and keep grieving
(Next station) A liter of vodka and half of wine
It’s the end of July, it'll be winter soon
Like a partisan in this fucking miserable city
A massive hangover and deep dish pizza
(Next station) in this fucking miserable city
A massive hangover and deep dish pizza

Historia edycji tłumaczenia

Autor tekstu:

Filip Szcześniak

Edytuj metrykę
Rok wydania:

2015

Wykonanie oryginalne:

Taco Hemingway

Płyty:

Umowa o dzieło

Ciekawostki:

*Kongres wiedeński trwał prawie cały rok i zapamiętany został jako “tańczący kongres”. To znaczy że większość spraw ustalano podczas balów, przyjęć itp.

Komentarze (5):

dydol1 2 grudnia 2018 21:14
(+1)
jak za tym twórcą nie przepadam to ten kawałek uwielbiam :D

fangor4 21 sierpnia 2016 00:12
(+1)
podpisuje sie pod tym obiema rekami. takze przekroczylem cztardzieche i nie bardzo przepadam za popem, a tu taka bomba.
Litr wina i pół wódki i sześć szlugów, byś palił i snuł smutki.

JohnnyB 12 września 2015 23:15
(+3)
dla mnie bomba choć już przekroczyłem czterdzieche, dobra muza broni się sama )

czopa82 31 lipca 2015 15:00
(+1)
Świetny tekst i genialny bit. Nie mogę przestać tego słuchać.

cranberrries 5 lipca 2015 14:52
(+9)
Hip-hop na pozimie. Wreszcie coś porządnego w tym gatuku.

tekstowo.pl
2 425 793 tekstów, 31 334 poszukiwanych i 349 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ Polityka prywatności