Szczurek x Szpaku - Byłaś Wszystkim

SZCZUREK:
Czwarta w nocy pisze wersy, które koja ból
chciałbym przestać i powiedzieć sobie stój
nie wiem czemu ale kurwa ja tak potrafię
ojj jak dobrze, że mój ból przyjmuje papier

znowu dławię się własnym powietrzem
w sercu zapach bo niej z czasem go przewietrzę
wiesz to jest trudne ale niedługo przejdzie
tamte chwile które miały trwać wiecznie

dziś nie ma nas nie ma nic
powoli kończy sie nasza życiowa nic
nie chce pic nie chce jesc chce tylko Ciebie!
przy tobie skarbie czulem sie jak w niebie

Mówią 16 lat co on wie o życiu
znam grypserkę chodź nie siedziałem w kiciu
potrafię, kochać, współczuć i docenić
wystarczy szczerość by świat na lepsze zmienić .

Chciałem dotknąć Cię,
Chciałem twej bliskości,
Chciałem być kochany,
Chciałem twej miłości
dzisiaj to nie wazne dzisiaj żyje chwila szukam
szczescia gdzies za osma mila...

Chciałem tylko Twojego uśmiechu
twego szczęścia przy tym trochę grzechu
Chciałem być,
Chciałem poczuć się kochany
Muszę zapomnieć niby czas leczy rany...

Chodź nie jestem poeta to o tym pisze
przepraszam, ale tym kawałkiem przerwałem cisze
i ciągle o tym słyszę, że nie dam rady się zmienić
dla Ciebie wszystko... tylko mogłaś to docenić

Nie mam żalu do Ciebie za to wszystko
jakoś tak wyszło, że czar szybko prysnął
wiesz razem z czarem prysnęłaś i ty...
do dzisiaj tylko pozostały mi sny

Sny, w których nie ma bólu i cierpienia
Cały smutek odchodzi daleko w otchłań zapomnienia
nic się nie zmienia poza uczuciami wzloty i upadki one
są za nami a co przed nami? nie wiem mnie nie pytaj

Mam dość wszystkiego ta, jesteśmy kwita
Już żadna nie zawita w moim sercu, chce spokoju
nie mam nastroju zamykam się w pokoju

Teraz szczerze litry łez wylałem bez wstydu mówię,
że po nocach tez płakałem serce jej oddałem ona
mnie nie doceniła skarbie chce tylko żebyś była szczęśliwa

SZPAKU:
To co się zdarzyło jest już nie do odwrócenia, czas robi nam na złość bezpowrotnie nas już nie ma.
Widuje Cie w snach, wiesz to bardzo boli mnie, nie mogę Cie poczuć, z bezsilności, czuje gniew.
Nie potrzebuje czasu by zrozumieć co jest grane, spędzić z Tobą dzień w tydzień, poświecić życie całe.
Nie jestem perfekcyjny lecz potrafię szczerze kochać, do miłości Cie nie zmuszam, chcesz odejść, pamiętaj, kocham.

Chciałbym Cie teraz wchłaniać i mocno się w Ciebie wtulić, stworzylibyśmy jedno jak jedność byśmy się czuli.
Widzieć to jak sen wiedzieć, ze to nie jest bajka, Ciebie tutaj chce, naprawdę Cie kocham, mam tak.
Wszystko dzięki Tobie miało jedna spójną całość, a chciałbym być przy Tobie na dzień dobry i dobranoc,
Nigdy się nie dowiem czy ty tez myślisz tak samo; ktoś inny będzie tulił i całował na dobranoc.

2.
Wiem, miłość jak narkotyk, niewątpliwie uzależnia, możne stworzyć życie lub z Ciebie te życie wyssać.
Dwa ciała jedno serce, wybijało by nam rytm, na zawsze, zawsze razem, razem zawsze ja i ty.
Wiadomo jak to związkach były wzloty i upadki, dla Ciebie mógłbym zabić, chce kochać, nie puścić za nic.
Pamiętasz nas i kamień? było nam jak w niebie, ty i ja i blant za to mogę iść nawet siedzieć.

Data ważności uczuć, mnie to nie obejmuje, razem się zestarzeć, i umrzeć ja tak to czuje.
Mówiłem będę kochał wiecznie, bez wznajemnosci wiecznie czyli na zawsze; krotko, jak dla mnie spoxik.
Cisza taka cicha, ze słyszę tylko swój oddech, a ciemność jak materia pochlania wszystko co dobre.
W mym sercu zawsze będziesz lecz rzadko w myślach mych, myślałem ze to serio a nie tymczasowy tryb.

3.
Mówiłem:
Utrata Ciebie to równie dobrze mój pogrzeb, wybrałaś jak wybrałaś dobrze, rozumiem; skądże..
Żar jak nasze uczucie po prostu tak nagle zgasło nasz życiowy plan po prostu tak jakby zasnął.
Mówiłem Kocham Cię, mówiłem i nienawidzę, wspomnienia wracają ja kocham, mi to nie minie.
Oddzielić plew od ziarna i kochać mnie nauczyłaś, byłaś moja wiewióreczka pamiętaj, byłaś..

Urazy nie czuje wina leży pośrodku, lecz niech osoby trzecie się... niech idą, won JUŻ!
Poczułabyś to co ja, zmieniłabyś zdanie o mnie, leżę na dnie sam, wiesz samemu ciężko się podnieść.
Staram się uśmiechać wierze, ze w końcu będzie dobrze; życie pełne wad, lecz wiara mi w tym pomoże.
Mówiłaś ze mnie kochasz, chcesz mnie; nie chcesz innego, jesteś ważny dla mnie, dzieli czas a nie odległość.