Steven Wilson - Happiness III

(Drzewo szczęścia)
Coś w tym mieście mnie wyczerpuje
Może to śmieciowe jedzenie lub benzyna
Dobrze to ukrywam
Zamotany w mój ostatni papieros od stu lat
Nie taki ze mnie niewolnik (palenia) na jakiego wyglądam
Jestem tylko znudzony

Przepraszam, to było okrutne, chciałem tylko, byś straciła swoją równowagę w śniegu
i poślizgnęła się na lodzie, bym mógł cię złapać
Przepraszam, to nieprawda, nie sądziłem, że weźmiesz sobie to wszystko do serca

Jestem zmęczony wypalaniem czasu przed moim kompem
I tak skończę na ściąganiu tej samej znanej pornografii
Tej samej znanej sceny

Przepraszam, to było okrutne, chciałem tylko, byś straciła swoją równowagę w śniegu
i poślizgnęła się na lodzie, bym mógł cię złapać
Przepraszam, to nieprawda, nie sądziłem, że weźmiesz sobie to wszystko do serca
Zmyśliłem to, by zobaczyć cię na kolanach (gdy się czołgasz)
Przepraszam, jeśli jestem grubiański i ci dogryzam, ogarnia mnie mroczniejszy nastrój

Czy zostały jeszcze jakieś powody, by wstać z łóżka
Czy mogę jeszcze napisać coś, czego wcześniej nie przeczytałem
To wszystko zostało już powiedziane

Przepraszam, to było okrutne, chciałem tylko, byś straciła swoją równowagę w śniegu
i poślizgnęła się na lodzie, bym mógł cię złapać
Przepraszam, to nieprawda, nie sądziłem, że weźmiesz sobie to wszystko do serca
Zmyśliłem to, by zobaczyć cię na kolanach (gdy się czołgasz)
Przepraszam, jeśli jestem nieuprzejmy, staję się niespokojny i ogarnia mnie mroczniejszy nastrój
I zawsze jest gorzej w tym centrum handlowym
Przepraszam, to było okrutne, chciałem tylko, byś straciła swoją równowagę w śniegu
i poślizgnęła się na lodzie, bym mógł cię złapać
Przepraszam, to nieprawda, nie sądziłem, że weźmiesz sobie to wszystko do serca
Zmyśliłem to, by zobaczyć cię na kolanach (gdy się czołgasz)