Songo MLT - Dwa Wcielenia

K
Jestem Obok Ciebie
SongoMLT
Wiesz, kiedy jestem w domu
Co mam w środku, nie mówię nikomu.
Nigdy nie zostaje z tyłu, a idę do przodu.
Wiele łez tak to jest wylałem, na smutku.
Nie Marnuje Czasu Kumplu
Półtora Roku Przesiedziałem, Przeleżałem w domu
Po Śmierci Taty, dziadka i babci byłem bez nadziei.
Przewalczyłem Grube lata, Nie na solówkach, ale w Ringu,
Byłem Wojownikiem, Tajskiego Boksu
Jestem Nim do dziś Teraz Neuroborelioza
Trzeba z niej się Wykaraskać.
Żeby znowu sobie poskakać,
Chociaż Lata już mam swoje,
Córkę, Żonę, no i Psa
Którego także Kocham,
Za nich Życie Oddam,
Jestem, Jaki Byłem, Jetem, Jaki Jestem,
I Nie Potrzeba Mi Tysiące Kumpli,
Żeby Każdy Wiedział, Kim Ja Jestem.
K
A Gdy Zobaczysz ten stan zły,
Jestem Obok ciebie,
Wczoraj Nie wróci Dzisiaj trzeba żyć,
Zawsze Możesz Na Mnie Liczyć
W Potrzebie, Songo MLT Leci Z tym Przekazem,
Otrzyj Stare Łzy i Uda się tym Razem.
Songo MLT
Lizdo dupy ściągają czapki z głowy,
Mówiąc jakieś Dziwne Rzeczy,
Pseudo Gangusy Udają, że mnie znają
Chociaż Pierwszy Raz Ze Mną Gadają,
Dobra Pomijam Ten Temat Wracam na Bita,
Rodzina Na Zdjęciach Zawsze Dobrze Wychodi
A w Życiu, Tak jak po Powowdzi,
Coś im nie Wychodzi,
Mam Chatę Po Dziadku, No i Babci Nowe Życie,
I Wykruszona Rodzina, Wywalczyłem To, co Moje.
Moi Zmarli Wymodlili Oni Zawsze Przy mnie,
Tak jak ja Jestem Koło Nich
Niejeden Postawił Sobie Kielich
A ja Walczę do Samego Końca
Idę w Stronę słońca,
Tego się nie wycofam Mam Dla kogo Żyć.
I nie ma tu co wyć swoje wypłakałem.
Chociaż Myślami Wracam Dalej
To Normalne Dwa Wcielenia,
Jestem Songo I Daniel
K
A Gdy Zobaczysz ten stan zły,
Jestem Obok ciebie,
Wczoraj Nie wróci Dzisiaj trzeba żyć,
Zawsze Możesz Na Mnie Liczyć
W Potrzebie, Songo MLT Leci Z tym Przekazem,
Otrzyj Stare Łzy i Uda się tym Razem.
K
Jestem Obok Ciebie x2.