Teksty piosenek > S > Sobota > Naprzód feat. Paluch, Slums Attack, Panna Quan
2 423 377 tekstów, 31 290 poszukiwanych i 322 oczekujących

Sobota - Naprzód feat. Paluch, Slums Attack, Panna Quan

Naprzód  feat. Paluch, Slums Attack, Panna Quan

Naprzód feat. Paluch, Slums Attack, Panna Quan

Tekst dodał(a): nanicris Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): brak Dodaj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): axla1 Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

Aha, Aifam, Slu, Spółdzielnia
Aha Jedziemy z Tym

Sobota:
Typy mówią SOB, lalki panie Perfekt
Wiem, kim jestem, czego chce, uwierz mi na gębę
I pamiętam tamte dni, czasem jeszcze mi się śni
Mógłbym być kimś innym dziś, jak gdybym nie zaczął iść
Jak gdybym nie przestał stać, nikt nie zaczął brawa bić
Można tak bez ruchu wiecznie trwać, milion takich historii
Ile razy trzeba na dno spaść by dotknąć Glorii?
Lekko oprzytomnij, sam siebie zapytaj
Masz upadek za upadkiem, w moim świecie witaj
Haha… Druga płyta zaraz za mną
Czas na drugi mixtape, dawno opuściłem bagno
Co prawda już nie tonę, płynę na powierzchni
Ale wiem, w która stronę ziomek, uwierz mi
Porażka czas przeszły, na powierzchni pływam
To jest SOB, miejski survival

Czy moja przeszłość, ma na mnie wpływ
Na ciebie wpływ, na otoczenie wpływ
Czy ma obecność, coś zmienia dziś
Czy ktoś docenia i ma bez wątpienia myśl
Czy to już śmieszność i czy odpuściłbyś
Na moim miejscu Ty, same bezsensu sny
Musze przydepnąć, znowu pokazać kły
Chociaż na tamte dni wcale nie jestem zły

3,4 i nie wyliczam 34 rocznica mojego życia
Wciąż kocham się w bitach, daje rap na płytach
Tak od trzech, czterech lat, jakby ktoś pytał
Ciągle oddycham brat, jeszcze nie zdycham a jak
Coś mnie popycha, psycha, oprycha ma w to swój wkład
Nie siada od tak, sztywna w posadach od lat
Zaprawdę powiadam wam, przetrwała nie jeden gram
Czasu szmat, beznadziejnych spraw nawał
Prawdziwy skarb, zaprawdę wam powiadam
Z losem się nie układam, choć nie raz mnie składał
Essa i do przodu, uwierz to pomaga

W kryzysowych sprawach i syzyfowa siła w tym
Moment chwila to rozwija gdy powtarzasz jakiś sznyt
Robisz rap, uprawiasz speed, żyjesz w snach
czy zrywasz bit.
Uważaj co szkolisz by z tego się nie zrobił sztynks

Prawda jest, że kiedy wątpią ludzie
SOB, Paluch, na przód idą na luzie
Czego chcesz, ty przecież też tak umiesz
W garść się bierz i uwierz, czego jeszcze nie rozumiesz ziom


Paluch:
Moja przeszłość, ma wpływ na moja teraźniejszość
Dzisiejsze błędy wyjdą jutro, taka kolejność
Po upadku wstać i odzyskać w ruchach pewność
Spokojnie patrzeć wprzód,z uśmiechniętą gębą
Mam, dla kogo żyć i nie rezygnuje z walki
O uśmiech dziecka i łzy szczęścia matki
Gówniarskie zajawki, dawno zamknięty etap
Odnajduje naukę w cichych przeszłości szeptach
Jednak zajawka przeżyła i w nią pakuje energie
Wczoraj, dziś na zawsze, pisze wersy pod pętle
Po każdym koncercie wiem, że to dobry kierunek
Wspierajmy się wzajemnie i jedźmy z tematem wspólnie
Zbyt wielu ludzi wierzy we mnie, żebym mógł odpuścić
Zbyt wielu na mnie liczy, żebym mógł to rzucić
Dziękuje wam za to, przez to czuję się potrzebny
Bez lęku, razem do przodu, przez życie przejdziemy

Prawdą jest, że kiedy wątpią ludzie
SOB, Peja, na przód idą na luzie
Czego chcesz, ty przecież też tak umiesz
W garść się bierz i uwierz, czego jeszcze nie rozumiesz ziom

Peja:
Odbić się od dna jest pięknie, lecz od powierzchni
Uwierz mi ziomuś, lecisz, smak życia w gębie najlepszy
Tak dziś silniejszy, nie obracam się za siebie
Choć powracająca przeszłość czasem prześladuje nie wiesz?
Za to przyszłość mam świetlaną i nie ważne fame i siano
Odzyskałem człowieczeństwo, którego tak brakowało
Mogę nadal nadać sznyc, łyk historii z przeszłości
Ku przestrodze dla dzieciaków, dziś w życiu tylko radości
Tu wielu smutnych gości, którzy bezustannie toną
Nie porzucam towarzyszy, lecz nie walcze już tą bronią
A głupcy mają za złe, że osiągam nowy poziom, (bo?)
Nie mogą tego przeżyć, że tak radze se z chorobą
I nie boli mnie to powiem, nie zawodny gang jest przy mnie
Z tymi samymi od lat, bo się nie wyrzekli dziwne
Choć najbardziej mieli wesprzeć Ci mocno zdeklarowani
Nie zrobili nic, odpadli, w tyle zostali.

Pamiętam tamte dni, porażka czas przeszły
Mam dla kogo żyć ,nie obracam sie za siebie
Czasem jeszcze mi sie śni mógłbym być kimś innym dziś
S.O.B , Paluch, Peja

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :

Brak tłumaczenia tekstu.

Aktualnie tłumaczenia poszukuje 2 osoby.

Dodaj tłumaczenie Pokaż tłumaczenie automatyczne


Kompozytor:

Matheo

Edytuj metrykę
Rok wydania:

2011

Wykonanie oryginalne:

Sobota

Płyty:

Gorączka Sobotniej Nocy

Komentarze (3):

bodziom257 26 grudnia 2012 19:54
(+1)
Wymiata!!! Uwielbiam takie kawałki. Jest dobra obstawa, świetne słowa i super beat!

golomb1991 9 grudnia 2011 16:49
(0)
kawałek naprawde super ,szacun dla chłopaków, pojechali super ,pozdro dla fanów Peji

tymbarkkochajzyciee 2 grudnia 2011 22:11
(0)
Genialny kawałek. Zwrotka PALUCHA według mnie najlepsza... co nie oznacza, że SOB i PEJA źle nawinęli

tekstowo.pl
2 423 377 tekstów, 31 290 poszukiwanych i 322 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ Polityka prywatności