Śliwa - Fatalne Zauroczenie

Fatalne zauroczenie
Musisz być ostrożna
Bardzo ostrożna
Ej!
O!

Myślisz, że to fatalne zauroczenie
Rozumiemy się tu jedynie w łóżku
A poza nim z dala od siebie
To uniesienie?
Może być tylko złudzeniem
Powoli schodzę na ziemię
Boję się, że to zajdzie za daleko
Bo nie jestem gotów na Ciebie
Pytasz dlaczego?
To żaden sekret
Była tu inna, którą pokochałem
Byłem jedynie jej plastrem na ranę
Dlatego budzisz się sama nad ranem
Nie ma tej chemii, nastawiam się na zabawę
Znów lądujemy w hotelu
Gdybym coś poczuł wiedziałabyś pierwsza
Ale jesteś jedną z wielu
Otwarte karty, mam ich na pęczki
Błagam Cię nigdy mi nie pisz, że tęsknisz
Brak odpowiedzi, numer zajęty
Leżę u tej długonogiej modelki
Zgotowałbym Ci tu piekło
Musisz wiedzieć jedno
To nie ma sensu jak te związki na odległość


Byłem pewien, że wpadniesz w obsesję
Chcesz śledzić każdy mój ruch
Czuję, że wywierasz na mnie presję
Ej Skarbie wrzuć już na luz
Nie mam co do nas żadnych planów
Jeśli chcesz to mów, że zimny ze mnie skurwiel
To jedyne wyjście, bo prędzej czy później
Czy chcesz czy nie to kontakt się urwie
To zaledwie romans, choć w mych ramionach
Czujesz się taka bezpieczna
I pragniesz aby ta chwila była wieczna
Ale ja nie chcę Cię rozpieszczać
Łajdak
Wchodziłaś w ten układ świadoma, że ja się nie zmienię
A stało się to czego się obawiałem
Pachnie mi fatalnym zauroczeniem
Gdybym coś poczuł, wiedziałabyś pierwsza
I nie wylatuj z przeznaczeniem
Iskrzyło potwierdzam, ale iskry to nie płomienie
Emocjonalnie rozdarta, to nie miało prawa przetrwać
Gra na uczuciach jest niebezpieczna
Niczym rosyjska ruletka