Tekst piosenki:
[Shellerini]
Że moja była, jak to byłe, miała na drugie Pomyłka,
a w domu mam parę kierów bez których już bym nie wygrał.
Ziomów emerytura w tych pudełkach po kicksach,
któremuś grozi ćwiara, choć jakoś nie widzę w nim zła.
Świat się mieni w cyfrach niczym Vegas,
za to to podniebienie czarne ma jak śląska gleba.
Komuś tu nuci Niecik, a mózgi masuje Vega.
Znowu plany ledwo dysza, jak upadły rycerz Jedi.
Wczoraj melanż, dzisiaj kierat - i tak tu bez zmian.
Gdzieś ta zblazowana wiara wlepia twarze w ekran.
Spela w której jadasz zazwyczaj serwuje stek kłamstw.
To bez znaczenia, bo na szczerość ciebie nie stać.
Tragikomedia, ciągły spacer po sinusoidach,
uśmiech znika z twarzy, gdy przestaje strzelać Pentax
w miejscach w których im mniej wiesz tym spokojniej sypiasz.
Ilu z was chciałoby wcisnąć restart, co?
[Gibbs]
Stare okulary zostaw - tylko w nich widzę ciemność.
Nie zawrócę już, choćbym nie wiedział ile jeszcze przede mną.
Daj mi tylko cud, który sprawi, że nie będę więcej chciał umierać rano,
da mi tylko pomoc z demonami walczyć na noc
bo nie uratujesz mnie przed niczym więcej
tylko restart mi pomoże zabić mękę.
Ale stare okulary zostaw - tylko w nich widzę ciemność.
Nie zawrócę już, choćbym nie wiedział ile jeszcze przede mną.
Daj mi tylko cud, który sprawi, że nie będę więcej chciał umierać rano,
da mi tylko pomoc z demonami walczyć na noc
bo nie uratujesz mnie przed niczym więcej
tylko restart mi pomoże zabić mękę.
[Paluch]
Betonu kwiaty nawożone życia ciężkim gnojem -
0-61 dziki zachód - tu nikt nie chciał być kowbojem,
raczej mechaniczne konie, czarne wizje, białe bronie,
gasi ostatniego peta - pięta nie trafia w taboret.
Z kilkuset tysięcy dziś zostało parę stów
bez odsiadki lucky looser, a nie żaden Lucky Luck
przysięgali: robię przerwę, to będzie ostatni przekręt.
To na przyszłość dla mamusi i dla mojej młodej z dzieckiem.
Z planów na willę został dużo mniejszy metraż.
Na kopertach obok łez znów wysycha tani tusz
i tylko we śnie mu wypala życia restart.
Piękna przyszłość po latach już obrosła w gruby tłuszcz.
Uczyć się na nowo życia to chyba największa z misji.
Nigdy mojej twarzy nie poznawał ślepy los.
Mówię: życie ma do wypłacenia jeszcze sporo liści,
ja każdego przyjmowałem jak odmulający cios.
[Gibbs]
Stare okulary zostaw - tylko w nich widzę ciemność.
Nie zawrócę już, choćbym nie wiedział ile jeszcze przede mną.
Daj mi tylko cud, który sprawi że nie będę więcej chciał umierać rano,
da mi tylko pomoc z demonami walczyć na noc
bo nie uratujesz mnie przed niczym więcej
tylko restart mi pomoże zabić mękę.
Ale stare okulary zostaw - tylko w nich widzę ciemność.
Nie zawrócę już, choćbym nie wiedział ile jeszcze przede mną.
Daj mi tylko cud, który sprawi że nie będę więcej chciał umierać rano,
da mi tylko pomoc z demonami walczyć na noc
bo nie uratujesz mnie przed niczym więcej
tylko restart mi pomoże zabić mękę.
[Sarius]
Jadę na maksa gdy to tworze, kiedyś nie widziałem w tym zła.
W domu mam parę dragów, bez których już bym nie pisał.
W studio mam parę śladów, dzięki którym hajsem rzygam.
To pewnie dzisiaj więcej niż się każdy tu domyśla.
Wrzuciłbym restart, 9.0 – telewizja,
ponosiłbym twoje zakupy, gdybyś dalej żyła,
gdybym mógł nacisnąć guzik to byś tutaj była,
choćby do mnie nie trafiła żadna złota płyta,
nie znałby mnie żaden z was – kurwa i dziennikarz.
Ja myślę o tym jak to bywa, stara szkoła życia.
Mówią mi, że się starzeję - mówię że nie widać,
dalej rzeźbię moje plemię zanim będę zdychał,
jaki to by nie był teren, zna mnie okolica.
Gdybym nie znał nawet siebie, o nic bym nie pytał
choćbyś siebie nazwał zerem, to matematyka,
która nic tu nie oznacza - restart licz od dzisiaj.
(restart licz od dzisiaj, restart licz od dzisiaj
restart licz od dzisiaj, restart licz od dzisiaj)
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):